W pierwszym spotkaniu o stawkę tych zespołów od marca 2013 roku przez ponad godzinę okazji bramkowych praktycznie nie było. Mecz toczony był w szybkim tempie i zawodnikom obu stron nie można zarzucić braku poświęcenia, jednak drużyny koncentrowały się przede wszystkim na odbiorze piłki i utrudnieniu dostępu do własnej bramki.

Reklama

Wszystkie emocje skumulowały się w ostatnich dwóch kwadransach. W 64. minucie po składnej akcji Theo Hernandez, który w półfinale z Belgią strzelił swoją pierwszą bramkę w reprezentacji Francji, był bliski drugiego trafienia, ale po jego uderzeniu z bliska piłka odbiła się od poprzeczki.

Bezpośrednio po tym strzale Hiszpanie wyprowadzili kontratak. Sergio Busquets zagrał prostopadle do skutecznego ostatnio napastnika Realu Sociedad Mikela Oyarzabala, ten poradził sobie z Dayotem Upamecano, który przed przerwą zmienił kontuzjowanego Raphaela Varane'a, i pokonał bramkarza Hugo Llorisa strzałem z ostrego kąta.

Z prowadzenia "La Roja" cieszyła się niecałe dwie minuty. W narożniku pola karnego z piłką znalazł się lider klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ekstraklasy Karim Benzema, który oddał precyzyjny strzał przy przeciwległym słupku bramki Unaia Simona.

Reklama

W 80. minucie Hernandez posłał prostopadłe podanie do Kyliana Mbappe, który wykorzystał sytuację sam na sam z Simonem i Francja prowadziła 2:1.

W końcówce akcja przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Swoje szanse mieli Oyarzabal i Mbappe, ale w obu przypadkach dobrze spisali się bramkarze - Lloris i Simon. Francuz obronił jeszcze w jednej z ostatniej akcji meczu mocne uderzenie Yeremiego Pino.

Po raz setny we francuskiej drużynie narodowej wystąpił w niedzielę Antoine Griezmann. Jest dziewiątym w historii zawodnikiem, który rozegrał trzycyfrową liczbę meczów w tej drużynie narodowej. Najwięcej razy w koszulce reprezentacji "Trójkolorowych" zagrał Lilian Thuram - 142. Na liście jest też obecny selekcjoner zespołu Didier Deschamps - 103.

Reklama

Griezmann nie wyróżnił się szczególnie w ofensywie. Choć jest nominalnym napastnikiem, często dało się go znaleźć na murawie w roli... defensywnego pomocnika.

We wcześniejszym niedzielnym spotkaniu o trzecie miejsce mistrzowie Europy Włosi pokonali w Turynie lidera światowego rankingu FIFA Belgię 2:1.

W turnieju final four, którego gospodarzem w tym roku były Włochy, wzięły udział zespoły z pierwszych miejsc grup najwyżej dywizji Ligi Narodów. Rywalizowała w niej m.in. Polska, która w swojej grupie musiała uznać wyższość Italii i Holandii, za to uniknęła degradacji. Ostatnie miejsce zajęła Bośnia i Hercegowina.

W pierwszej w historii edycji LN przed dwoma laty triumfowała Portugalia, która w finale pokonała Holandię 1:0.

Francja - Hiszpania 2:1 (0:0)
Bramki: dla Francji - Karim Benzema (66), Kylian Mbappe (80); dla Hiszpanii - Mikel Oyarzabal (64)
Żółte kartki: Hiszpania - Aymeric Laporte; Francja - Paul Pogba, Jules Kounde, Kylian Mbappe
Sędzia: Anthony Taylor (Anglia)
Hiszpania: Unai Simon - Cesar Azpilicueta, Aymeric Laporte, Eric Garcia, Marcos Alonso - Gavi (75. Koke), Sergio Busquets, Rodri (84. Pablo Fornals) - Ferran Torres (84. Mikel Merino), Pablo Sarabia (61. Yeremi Pino), Mikel Oyarzabal
Francja: Hugo Lloris - Benjamin Pavard (79. Leo Dubois), Jules Kounde, Raphael Varane (43. Dayot Upamecano), Presnel Kimpembe, Theo Hernandez - Paul Pogba, Antoine Griezmann (90+2. Jordan Veretout), Aurelien Tchouameni - Karim Benzema, Kylian Mbappe