O tragicznych wydarzeniach, które dotknęły najbliższych Piotra Zielińskiego na łamach sportowefakty.wp.pl opowiedział ojciec piłkarza reprezentacji Polski.

Bliscy Zielińskiego zostali "odcięci"

Rodzice Zielińskiego mieszkają w Ząbkowicach Śląskich. Pan Bogusław, który wraz z żoną prowadzi dwa domy dziecka opisał jakie zniszczenia spowodował żywioł w okolicach.

Reklama

Każdy z okolicy ma kogoś, kto został dotknięty powodzią. Biuro naszej księgowej w Kamieńcu zostało zalane, musiała się przenosić. Rodzina od strony żony Piotrka straciła sklep w Lądku. Woda go zburzyła, zmiotła z powierzchni. Nie ma już nawet budynku. To był sklep w niskiej zabudowie i po prostu zniknął. Dalsza rodzina z okolic Stronia Śląskiego jest odcięta, bez prądu, muszą organizować agregaty – wymienia ojciec Zielińskiego.

Powódź "oszczędziła" rodzinne miasto Zielińskiego

W wyniku powodzi najbardziej ucierpiały Kłodzko, Paczków, Lądek Zdrój, Kamieniec.W Bardzie, gdzie kiedyś trenowałem, widać około trzydziestu centymetrów słupka bramki patrząc od góry, od poprzeczki. Tyle wody tam napłynęło. To tylko dziesięć kilometrów od nas. Natomiast w Kłodzku boisko i budynek klubowy dopiero co zostały wyremontowane. Wskaźnik wody był tam wyższy o metr niż w 1997 roku i powodzi tysiąclecia - opowiada ojciec zawodnika Interu Mediolan.

Rodzinne miasto Piotra Zielińskiego ucierpiało w mniejszym stopniu. U nas na całe szczęście nie było większych szkód. Gdzieniegdzie wlała się woda, boisko Orła Ząbkowice jest przesiąknięte i odwołano treningi, ale to żadne straty w porównaniu z okolicą - podkreśla Zieliński senior.

Reklama

Zieliński chwali młodzież

Pan Bogusław w rozmowie z sportowefakty.wp.pl chwali postawę piłkarzy Orła Ząbkowice oraz uczniów miejscowych szkół. Muszę pochwalić zawodników za super reakcję. Napełniali worki z piaskiem i pomagali w zagrożonych wioskach. Uczniowie szkół średnich też zaangażowali się w akcję społeczną. W szkołach odwołali lekcje, bo większość dzieci dojeżdża z mniejszych miejscowości. Młodzi przeznaczyli ten czas na pomaganie - zaznacza Zieliński.

Ojciec reprezentanta Polski mówi, że najgorsze już za nimi. Teraz przyszedł czas na sprzątanie skutków powodzi. W Kłodzku poziom wody obniżył się o kilka metrów, rzeka jest już w korycie. To naprawdę dobra wiadomość. Miejmy nadzieję, że Opole i Wrocław obronią się przed falą. Teraz ważne, by wszystkie zniszczenia odbudować i pomóc potrzebującym - kończy tata piłkarza.