Alisha Lehmann w opinii wielu osób uznawana jest za najpiękniejszą piłkarkę na świecie. W przerwie letniej Szwajcarka przeprowadziła się z deszczowej Anglii do słonecznych Włoch.

Lehmann i Luiz "wylądowali" w jednym klubie

Lehmann zamieniła barwy klubowe i z Aston Villi przeniosła się do żeńskiej drużyny Juventusu Turyn. Dokładnie taką samą drogą podążył jej chłopak, czyli Douglas Luiz.

Reklama

Za 26-letniego Brazylijczyka "Stara Dama" zapłaciła klubowi z Birmingham aż 50 milionów euro. W ten sposób Lehmann i Luiz ponownie reprezentują barwy jednego klubu.

Lehmann żali się, że jej chłopak zarabia dużo więcej niż ona

Wydawałoby się, że lepiej wszystko ułożyć się nie mogło. Otóż nie do końca. Lehmann co prawda cieszy się, że razem z partnerem trafili do jednego klubu, ale jednocześnie zwraca uwagę na dysproporcję w zarobkach.

Jak zdradziła na łamach włoskich mediów jej pensja jest 100 razy niższa od gaży Luiza. Według niej jest niesprawiedliwe, bo przecież oboje wykonują taką samą pracę.

Często rozmawiam o tym w domu z Douglasem i mówię mu, że to niesprawiedliwe. Wykonujemy tę samą pracę, a on zarabia sto razy więcej niż ja. To coś, co mnie dotyka, ponieważ jestem kobietą - powiedziała Lehmann.

Internauci nie zgadzają się z Lehmann

Ze zdaniem reprezentantki Szwajcarii nie zgadzają się internauci. W komentarzach zwracają uwagę na kilka faktów. Według nich piłkarki nie mogą zarabiać tyle samo co piłkarze, bo zainteresowanie ich meczami w porównaniu do spotkań mężczyzn jest znikome.

Nikt nie zapłaci takich samych pieniędzy za oglądanie meczu kobiet, co mężczyzn, bo stoją one na dużo słabszym poziomie i nie wywołują tylu emocji. Komentujący zwracają uwagę na fakt, że najlepsza drużyna kobieca na świcie nie ma szans nawet na pokonanie juniorów czy oldbojów.

Reklama

Dlaczego panie nie interesują się kobiecym futbolem?

Piłka kobieca nie jest też taka samo atrakcyjna dla sponsorów jak męska. Dlatego internauci zadają retoryczne pytanie, kto miałby według Lehmann dopłacać do jej zarobków?

W komentarzach zwrócono uwagę na jeszcze jeden fakt. Na świecie żyje więcej kobiet niż mężczyzn. Gdyby panie interesowały się piłką nożną, tłumnie chodziły na stadiony i płaciły krocie za bilety, to wtedy Lehmann pewnie nie mogłaby narzekać na dysproporcje w zarobkach w stosunku do mężczyzn.

Lecz kobiety nie są zainteresowane oglądaniem przedstawicielek swojej płci biegających po boisku. Natomiast panowie w zdecydowanej większości wybierają piłkę nożną w wykonaniu mężczyzn.