Najwięcej pożytku Wisła miała z Cikosa, który trafił na Reymonta z Artmedii Petrżalka. Słowacki obrońca rozegrał w ekstraklasie 27 spotkań. Siwakow został natomiast wypożyczony w przerwie zimowej z włoskiego Cagliari i wybiegł na boisko w 14 meczach ligowych, zdobywając jedną bramkę. Rios to wychowanek argentyńskiego River Plate. 21-letni napastnik nie potrafił jednak przez rok przebić się do pierwszej jedenastki "Białej Gwiazdy".

Reklama

Mimo straty Cikosa i Siwakowa, trener Robert Maaskant jest zadowolony z kadry, którą dysponuje. Do drużyny mistrza Polski trafili latem m.in. serbski napastnik Ivica Iliev, holenderski obrońca Michael Lamey czy argentyński skrzydłowy Gervasio Nunez.

"Mamy silny skład. Okres przygotowawczy jest od tego, żeby sprawdzać pewne rzeczy. Staram się optymalnie dopasować zawodników do poszczególnych pozycji" - przyznał holenderski szkoleniowiec po wygranym w środę sparingu z Rot-Weiss Oberhausen (1:0).

Wiślacy przebywają obecnie na zgrupowaniu w Holandii, natomiast w dniach 6-8 lipca wezmą udział w turnieju w Tallinie. Jeśli pokonają Rapid Bukareszt, w finale spotkają się z miejscową Florą lub belgijskim Racingiem Genk.

Batalię o Ligę Mistrzów "Biała Gwiazda" rozpocznie 13 lipca od wyjazdowego meczu ze Skonto Ryga. Rewanż tydzień później w Krakowie. By zagrać w fazie grupowej, ekipa z Krakowa musi wyeliminować trzech rywali.

Reklama