"Zdajemy sobie sprawę, że zmierzymy się z drużyną, która nie prezentuje się tak, jakby tego sobie życzył jej właściciel (Józef Wojciechowski - PAP). Arka Gdynia pokazała nam jednak, że zespół warszawski można pokonać. Liczę na pozytywną reakcję moich piłkarzy po porażce z Podbeskidziem (0:1 - PAP), na ich stuprocentowe zaangażowanie. Mam nadzieję, że drużyna w poniedziałek pokaże charakter. W tym meczu trzeba będzie walczyć o każdą piłkę, zrobić wszystko, aby Polonia nie rozwinęła swoich +skrzydeł+" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej trener piłkarzy Cracovii Dariusz Pasieka.

Reklama

Krakowski szkoleniowiec obawia się, że nieoczekiwana porażka z pierwszoligowcem wywoła większą mobilizację i chęć rehabilitacji. "W Polonii po tej porażce może być większa determinacja, aby pokazać, że mecz w Gdyni był wypadkiem przy pracy. Nie liczę na to, że będzie u nas załamana, bez wiary w swojej umiejętności" - dodał.

Trener "Pasów" nie może narzekać na sytuację kadrową w zespole. Do drużyny nieoczekiwanie wrócił Alexandru Suvorov. W środę Związkowy Trybunał Piłkarski (ZTP) zawiesił karę półrocznej dyskwalifikacji nałożoną na niego przez Wydział Dyscypliny PZPN. 14 września Mołdawianin został ukarany za popchnięcie sędziego Radosława Trochimiuka w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin (1:1).

"Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi przy tej sprawie. Teraz pozostaje mi z dobrej strony pokazać się na boisku. Myślę, że jestem w formie. Wystąpiłem w dwóch meczach reprezentacji Mołdawii (z Holandią i San Marino - PAP). Liczę, że z Polonią zagram od pierwszej minuty" - powiedział Suvorov.

Reklama

Zawodnik musi przeprosić rozjemcę na łamach jednego z ogólnopolskich dzienników sportowych oraz zapłacić 30 tys. zł na rzecz Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Ciechanowie. Odpowiednie ogłoszenie ma się ukazać w najbliższych dniach, a według zapewnień Suvorova dokona przelewu wspomnianej kwoty w przyszłym tygodniu.

Pasieka oświadczył, że oczywiście bierze tego zawodnika pod uwagę przy ustalaniu pierwszej jedenastki, ale nie zdecydował jeszcze jak ostatecznie będzie ona wyglądać.

"Na początku tygodnia lekkie urazy leczyli Andrzej Niedzielan i Arkadiusz Radomski. Chory przyjechał z meczu reprezentacji Saidi Ntibazonkiza. Po piątkowym spotkaniu, w którym zagrał, wystąpiło u niego lekkie osłabienie. Dlatego nie trenował we wtorek, w czwartek w ograniczonym zakresie. Jednak obecnie wygląda to tak, że tylko Hesdey Suart i Bruno Żołądź to są zawodnicy, którzy ze względów zdrowotnych nie zagrają przeciw Polonii. Do tego dochodzi pauzujący za kartki Krzysztof Nykiel" - poinformował Pasieka.

Reklama

Po 10 kolejkach T-Mobile Ekstraklasy krakowianie mają pięć punktów i zajmują w tabeli ostatnie, 16. miejsce. Wszystkie punkty zdobyli na wyjeździe. Na własnym obiekcie przegrali z Koroną Kielce (1:2), Legią Warszawa (1:3), ŁKS Łódź (0:1), Śląskiem Wrocław (0:1) oraz Lechem Poznań (0:3).

Spotkanie "Pasów" z Polonią Warszawa rozpocznie się w Krakowie w poniedziałek o godz. 18.30.