Negocjacje były krótkie, zwięzłe i na temat - powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku wiceprezes Jagiellonii Wiesław Wołoszyn. Myślę, że to nie będzie ostatni sezon Tomka - dodał.

Frankowski powiedział, że podpisując pierwszy kontrakt z Jagiellonią w 2008 roku był przekonany, że po zakończeniu dwuletniej umowy "zawiesi buty na kołku". Dodał jednak, że tak się nie stało, bo z pomocą trenerów i kolegów z drużyny, od których dostawał dużo celnych podań, mógł popisać się skutecznością i postanowił przedłużyć umowę o kolejny rok.

Reklama

Mam nadzieję, że mój wpływ na drużynę jest na tyle istotny, że młodzi zawodnicy, którzy w tym sezonie grali coraz lepiej, jeszcze mocniej zaatakują starszyznę w drużynie.