"Żyleta" była w połowie zamknięta już podczas ostatniego ligowego meczu z Wisłą Kraków. Teraz sytuacja się powtarza.
Podejmując taką decyzję braliśmy pod uwagę to, jak zachowywali się kibice Legii w Szczecinie, gdzie trudno mówić o sportowej atmosferze. Odpalali race, ukrywali się pod flagami. Uznaliśmy, że to może się powtórzyć, jeśli trybuna będzie w całości otwarta - uzasadnia wicewojewoda mazowiecki Dariusz Piątek.