Dopiero po kwadransie zrobiło się ciekawie, kiedy wstrzeloną przez Marka Zieńczuka piłkę w pole karne Śląska Mariusz Stępiński instynktownie odbił w stronę bramki, ale Mateusz Abramowicz nie dał się zaskoczyć. Chwilę później w odpowiedzi po dośrodkowaniu Tomasza Hołoty ładnie z półwoleja uderzył debiutujący we wrocławskim zespole węgierski napastnik Bence Mervo, ale trafił w środek bramki i Matus Puntnocky nie miał problemu z obroną.
Od tego momentu to Śląsk przez kolejne minuty był częściej przy piłce i częściej gościł pod bramką Ruchu, ale niewiele z tego wynikało. Groźniejsze były kontry gości i po jednej z nich powinni zdobyć bramkę. Kamil Mazek uciekł Pawłowi Zielińskiemu i zagrał do Marka Zieńczuka, ale ten mając pustą bramkę przed sobą nie trafił w piłkę.
To była ostatnia szansa Ruchu w pierwszej połowie. Śląsk na gola miał okazję po strzale Roberta Picha z pola karnego i sprytnym uderzeniu Mervo, ale za pierwszym razem Putnocky zdołał odbić piłkę, a za drugim wylądowała ona na poprzeczce.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Nadal było dużo gry w środku pola, wiele walki, ale niewiele składnych akcji podbramkowych. Akcjom obu ekip brakowało przede wszystkim szybkości. Chorzowianie zagrażali bramce gospodarzy jedynie ze stałych fragmentów gry. Śląsk wyglądał nieco lepiej, ale tylko „nieco”. Raz groźnie z dystansu uderzył Marcel Gecov i raz w idealnej sytuacji po dośrodkowaniu Dudu Paraiby fatalnie uderzył głową Pich.
Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej Śląsk się cofał pod własne pole karne i Ruch zaczął przeważać. Mogło, a nawet powinno to w 87. minucie przynieść gola. W ogromnym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy chorzowianie za długo zwlekali z oddaniem strzału, a kiedy Michał Efir zdecydował się w końcu na uderzenie, Abramowicz zdołał złapać piłkę.
Chwilę później kontrę wyprowadził Śląsk. Po wstrzeleniu piłki w pole karne szansę na trafienie do siatki miał Mervo, ale chybił. Na tym emocje we Wrocławiu się skończyły.
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 0:0
Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Mariusz Pawelec.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów 7 430.
Śląsk Wrocław: Mateusz Abramowicz - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Lasza Dwali, Mariusz Pawelec (54. Dudu Paraiba) - Jacek Kiełb (72. Krzysztof Ostrowski), Tom Hateley, Tomasz Hołota, Marcel Gecov, Robert Pich - Bence Mervo (84. Konrad Kaczmarek).
Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Kamil Mazek (90+1. Tomasz Podgórski), Łukasz Surma, Łukasz Hanzel, Patryk Lipski, Marek Zieńczuk (82. Łukasz Moneta) - Mariusz Stępiński (81. Michał Efir).