Kielecka publiczność niezbyt długo musiała czekać na podwyższenie wyniku. Pięć minut po pierwszej bramce Pawłowski z wolnego skierował piłkę w stronę Pyłypczuka, który przedłużył podanie w stronę bramki. Wówczas poradził sobie z tym strzałem bramkarz Wisły, jednak dobitka w wykonaniu Dźmitrija Wierchowcowa była zbyt trudna do obrony dzięki czemu już w 17. minucie Korona prowadziła 2:0. To ważny gol dla Białorusina, szczególnie że w meczu z Wisłą powrócił na boisku po dłuższej absencji spowodowanej kontuzją.

Reklama

Z biegiem czasu, kielczanie tracili na agresywności jednak nadal dobrze radzili sobie w obronie. Około 15 minut przed końcem pierwszej połowy wyraźnie przyśpieszyli goście. Bliski zdobycia kontaktowego gola głową w 30. minucie był Zdenek Ondrasek jednak nie udało mu się skierować piłki w światło bramki

Wraz ze zmianą stron, na dwie zmiany w swoim składzie zdecydował się trener Wisły Dariusz Wdowczyk. Wtedy na boisko wszedł Paweł Brożek, który niewiele ponad kwadrans potrzebował by wpisać się na listę strzelców. W 62. minucie, po fatalnym błędzie czeskiego obrońcy Korony Radka Dejmka skorzystał z okazji na zdobycie kontaktowego gola.

Na odpowiedź, kielczanie nie kazali długo czekać. Trzy minuty później po dośrodkowaniu Cabrery świetnie w polu karnym odnalazł się Pyłypczuk, który głową skierował piłkę do siatki. Od tego momentu coraz częściej można było zauważyć, że dwubramkowe prowadzenie, kosztowało gospodarzy sporo sił. Zawodnicy w żółto-czerwonych trykotach słabli, a swoich szans szukali znów Wiślacy. Szczególnie po 80. minucie mieli kilka okazji na kontaktową bramkę. Zarówno Krzysztof Drzaga jak i Rafał Wolski, będąc w dobrych sytuacjach strzelali nad poprzeczką. Dopiero w doliczonym czasie gry sytuację gospodarzy skomplikował Paweł Brożek trafiając w bramkę po raz drugi.

Korona dowiozła jednak korzystny wynik do końca spotkania zdobywając na własnym stadionie niezwykle cenne w grupie spadkowej trzy punkty, wyprzedzając tym samym w tabeli Wisłę Kraków.

Korona Kielce - Wisła Kraków 3:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Airam Cabrera (12), 2:0 Dmitrij Wierchowcow (17), 2:1 Paweł Brożek (62), 3:1 Serhij Pyłypczuk (65), 3:2 Paweł Brożek (90+1-głową).
Żółta kartka - Korona Kielce: Michał Przybyła, Aleksandrs Fertovs, Serhij Pyłypczuk. Wisła Kraków: Witalij Bałaszow, Arkadiusz Głowacki, Boban Jovic.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów 6 479.
Korona Kielce: Dariusz Trela - Bartosz Rymaniak, Dmitrij Wierchowcow, Radek Dejmek, Kamil Sylwestrzak - Serhij Pyłypczuk (77. Vladislavs Gabovs), Vlastimir Jovanovic, Rafał Grzelak, Aleksandrs Fertovs, Bartłomiej Pawłowski (88. Michał Przybyła) - Airam Cabrera (71. Łukasz Sekulski).
Wisła Kraków:
Michał Miśkiewicz - Boban Jovic, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Witalij Bałaszow (46. Paweł Brożek), Petar Brlek (46. Rafał Boguski), Rafał Wolski, Krzysztof Mączyński, Wilde-Donald Guerrier (66. Krzysztof Drzazga) - Zdenek Ondrasek.