W poprzedniej kolejce wicemistrzowie Polski przegrali z Bruk-betem Termalicą 0:1.

"Zagraliśmy w Niecieczy bardzo słabe spotkanie. Nie tego się spodziewałem po drużynie, mam nadzieje, że to był ostatni taki mecz w naszym wykonaniu. Chcąc walczyć o utrzymanie musimy się zdecydowanie bardziej zaangażować. Jeżeli brakuje trochę umiejętności piłkarskich, to nie może zabraknąć ambicji i walki" – ocenił szkoleniowiec Piasta.

Reklama

Podkreślił, że jego zespół ma szansę zakończyć sezon regularny na 12. miejscu, co pozwoli mu w dodatkowej części sezonu rozegrać cztery spotkania u siebie.

"Ale już nie wszystko zależy od nas. I to mnie boli najbardziej, że nie my rozdajemy kart, nie trzymamy atutów w rękach. Nawet przy wygranej z Jagiellonią musimy czekać na to, co się wydarzy na innych stadionach" – wyjaśnił.

Przyznał, że Jagiellonia jest "na fali" i znajduje się na przeciwległym biegunie tabeli niż Piast.

"Rozmawiałem z piłkarzami, mam nadzieję, że efekt tego będzie widać w sobotę. Interesuje nas zwycięstwo, na pewno nie ułatwimy rywalom zadania. Oczekuję dużego zaangażowania, ambicji, a przede wszystkim myślenia na boisku i dobrej gry" – powiedział Wdowczyk.

Listopadowy pojedynek w Białymstoku Jagiellonia wygrała 2:0. Początek sobotniego rewanżu o godz. 18. Przed tym spotkaniem "Jaga" ma 56 punktów, a zajmujący 13. miejsce Piast – 30.