Stołeczny zespół przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych uległ u siebie Stali Mielec 1:3. To była szósta z rzędu ligowa porażka Legii w ekstraklasie, a łącznie już dziewiąta w rozgrywkach.

Reklama

Mający jeszcze dwa mecze zaległe zespół zajmuje przedostatnie miejsce z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów.

Przerwa była nam bardzo potrzebna, żebyśmy mogli się lepiej poznać. Wcześniej, grając co trzy dni, tego czasu na trening było mniej. To zresztą oczywiste. Na pewno przydała się też pod względem pracy motorycznej i taktycznej. Jeżeli drużyna chce coś poprawiać, to musi mieć czas. Schematy finalizacji akcji i przejścia z ataku do obrony to dwie najważniejsze rzeczy, nad którymi chcieliśmy się skupić - przyznał w piątek trener Gołębiewski.

Jak dodał, ostatnie dwa tygodnie zostały przepracowane bardzo intensywnie.

Reklama

Wykonywaliśmy w tym czasie mocniejsze treningi. Praktycznie nie mieliśmy wolnego. Wyjątkiem była niedziela, ale w poniedziałek do indywidualnej pracy wrócili piłkarze, którzy wcześniej trochę mniej trenowali. Trzeba iść właśnie w tym kierunku. Żeby intensywność zajęć była coraz wyższa, a objętość nieco mniejsza. Zobaczymy w niedzielę, czy to przyniesie efekty. Boisko zawsze najlepiej to weryfikuje - dodał.

Poprawia się sytuacja kadrowa na Łazienkowskiej. Z zespołem trenują już Mateusz Hołownia i Artur Boruc.

Po jutrzejszym treningu podejmę decyzję, co do występu w niedzielę obu tych piłkarzy - zapowiedział szkoleniowiec.

Gołębiewski spodziewa się w Zabrzu bardzo trudnego meczu, w którym będzie dużo walki.

Reklama

Nikt przed Legią się nie położy, każdy na nas dodatkowo się "napina". Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania. Mamy dobrze przeanalizowanych rywali. Oni grają podobnym systemem do naszego, więc nie spodziewam się niespodzianek. Chodzi mi o to, że wiemy, co chcą grać i jakie mają stałe fragmenty. Zabrzanie też na pewno analizowali naszą grę. Wierzę, że będziemy spisywać się lepiej, to się musi odwrócić. Promykiem nadziei jest pierwsza połowa meczu ze Stalą, widać tam już było pewne mechanizmy. Liczę, że te dwa tygodnie pracy przyniosą nam upragniony efekt w postaci zwycięstwa - podkreślił trener Legii.

Górnik zajmuje 14. miejsce w tabeli, nie wygrał czterech kolejnych meczów w ekstraklasie.

Początek niedzielnego spotkania o godz. 17.30.