W poprzedniej kolejce "Pasy" pokonały 1:0 Zagłębie Lubin i z dorobkiem 38 punktów zajmują ósmą lokatę. Dzięki temu zwycięstwu Cracovia nie musi się już interesować tym, co dzieje się w okolicach strefy spadkowej, gdyż praktycznie zapewniła sobie utrzymanie.
Radomiak na wiosnę spuścił z tonu
Nigdy w szatni nie rozmawialiśmy o tym, że możemy być zagrożeni spadkiem, ale trzy punkty wywalczone w ostatnim meczu zapewniły nam spokój. Mam nadzieję, że teraz zawodnicy będą grali z większym luzem. Nie znaczy to jednak, że sezon się dla już skończył. Walczymy o najwyższe miejsce, jakie jest w zasięgu, tak zawsze do tego podchodziliśmy – wyjaśnił Zieliński.
Radomiak zajmuję szóste miejsce i zgromadził 43 punkty, pięć więcej niż Cracovia. Wiosną beniaminek spisuje się jednak słabo, nie odniósł zwycięstwa w sześciu kolejnych meczach, a w poprzedniej kolejce przegrał 0:1 z przedostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna.
To częsta przypadłość beniaminków. Pierwszą rundę, niejako z rozpędu, mają naprawdę dobrą, a później jest gorzej. Radomiak to nadal solidny zespół, bardzo groźny, szczególnie u siebie. Musimy liczyć się z tym, że będzie podrażniony po ostatnich niepowodzeniach. Przygotowujemy się na ciężki mecz – nie miał wątpliwości Zieliński.
W następnej kolejce derby Krakowa
Sytuacja kadrowa "Pasów" jest dobra. Poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu Filipem Balajem i Jakubem Jugasem wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera.
W następnej kolejce Cracovię czekają prestiżowe derby z Wisłą Kraków. Aż pięciu zawodników: Sergiu Hanca, Pelle van Amersfoort, Mathias Hebo Rasmussen, Karol Knap i Kamil Pestka, w przypadku otrzymania żółtej kartki może zostać wykluczonych z udziału w tym meczu.
Pomyślimy o tym, jak zminimalizować ryzyko. Na razie o tym nie zajmuje się tym, bo może wyjść tylko bałagan – stwierdził Zieliński.
Mecz w Radomiu rozpocznie się w piątek o godz. 18. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Krakowie "Pasy" przegrały 1:2, tracąc gola w ostatniej minucie doliczonego czasu.