Nieoczekiwany lider z Wrocławia
Pierwsza część sezonu miała nieoczekiwany przebieg – liderem jest Śląsk, który w poprzedniej edycji niemal cudem uniknął spadku do 1. ligi. Prowadzeni przez Jacka Magierę wrocławianie zdobyli w 19 meczach 41 punktów i o trzy wyprzedzają Jagiellonię Białystok, która w poprzednim sezonie... też walczyła o utrzymanie.
Dopiero trzy kolejne miejsca zajmują drużyny typowane przed sezonem do głównych ról w ekstraklasie.
Trzeci Lech Poznań zgromadził 33 pkt, natomiast broniący tytułu Raków Częstochowa, mający mecz zaległy, a także piąta Legia Warszawa - po 32. Z walki o czołowe lokaty nie zrezygnuje zapewne również szósta obecnie Pogoń Szczecin - 30.
Outsiderzy dokonali wzmocnień
Od siódmego miejsca, zajmowanego przez Górnika Zabrze (26 pkt), zaczyna się grupa drużyn, które muszą raczej oglądać się za siebie. Zwłaszcza pamiętając o fakcie, że wiele zespołów z dolnej części tabeli ma jeszcze spotkania zaległe.
Walka o utrzymanie, którą ostatecznie przegrają trzy zespoły, zapowiada się bardzo ciekawie.
Outsiderzy jesiennej części rozgrywek – ostatni ŁKS (10 pkt, mecz zaległy) i przedostatnich Ruch (13) - dokonali zimą poważnych wzmocnień. Ponadto chorzowianie zatrudnili trenera Janusza Niedźwiedzia, który w 2022 roku wprowadził Widzew Łódź do ekstraklasy, a w kolejnym sezonie zdołał utrzymać ten zespół w elicie.
Pierwsza po zimowej przerwie, a łącznie 20. kolejka, rozpocznie się w piątek (Stal z Puszczą o 18.00), ale szlagierem będzie niedzielne spotkanie Śląska z Pogonią. Wicelider Jagiellonia zagra tego samego dnia na wyjeździe z Widzewem.
Zakończenie sezonu, czyli 34. kolejkę, zaplanowano na 25-26 maja.
Nowością w drugiej części rozgrywek jest fakt, że oprócz Canal Plus rozgrywki będzie pokazywać również TVP - po jednym meczu w kolejce.