Raków pod wodzą Papszuna rok temu zdobył mistrzostwo Polski. Po zakończeniu poprzedniego sezonu 49-letni szkoleniowiec rozstał się z "Medalikami", bo liczył, że zgłosi się po niego zagraniczny klub. Ostatecznie nic takiego się nie stało i po roku bycia na bezrobociu szkoleniowiec wrócił na stare śmieci.
Papszun wynegocjował prawie dwukrotnie wyższą pensję
Z informacji przekazanych przez serwis goal.pl Papszun w Rakowie będzie zarabiał "kokosy". Przed rozstaniem księgowy klubu z Częstochowy na konto trenera co miesiąc przelewał 140 tysięcy zł. Teraz pensja ma być prawie dwukrotnie wyższa.
Od dłuższego czasu wiadomo, że Raków w kończącym się w najbliższy weekend sezonie nie obroni mistrzowskiego tytułu. "Medaliki" nie zagrają również w kwalifikacjach do fazy grupowej europejskich pucharów. Już na kilka kolejek przed końcem rozgrywek władze klubu spod Jasnej Góry zakomunikowały, że obecny opiekun zespołu Dawid Szwarga po ostatnim ligowym meczu przestanie pełnić swoją funkcję.