Pierwsze spotkanie na własnym stadionie Lech wygrał 2:0 po bramkach Rafała Murawskiego i Gergo Lovrencsicsa. Szybko zdobyta bramka mogłaby przesądzić losy spotkania. Nie wierzę, by przy naszej dobrej obronie rywale byli w stanie strzelić cztery gole - powiedział Rumak podczas konferencji prasowej.

Reklama

Szkoleniowiec w porównaniu do ostatniego meczu będzie musiał dokonać zmian w składzie. W poniedziałek z klubem pożegnał się Białorusin Sergiej Kriwiec, a nowy nabytek Kolejorza Łukasz Trałka doznał kontuzji naciągnięcia mięśnia w pierwszym spotkaniu i lekarze oraz trenerzy nie chcą szafować zdrowiem zawodnika. Z kolei Kamil Drygas wkrótce zostanie wypożyczony do Zawiszy Bydgoszcz.

Rywale Kolejorza w ostatnim meczu ligowym w poniedziałek przegrali na własnym boisku z Szachtiorem Karaganda aż 1:5. Rumak jednak nie przywiązuje wagi do wyniku tego spotkania.

Ten wynik nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Żetysu zmieniało strefy klimatyczne i myślę, że rezultat tego spotkania był spowodowany dołkiem fizycznym, który z kolei był pochodną ich męczących podróży. Nie sądzę jednak, by w czwartek ta sytuacja się powtórzyła - stwierdził.

Reklama

Większym kłopotem dla jego podopiecznych może być upał, jaki panuje we wschodniej części Kazachstanu. We wtorek było 37 stopni.

Z wysoką temperaturą liczyliśmy się od początku, czyli momentu w którym wylosowaliśmy rywala z Kazachstanu. Wtedy też przyjęliśmy odpowiednią strategię nawodnienia zawodników, która jest na bieżąco monitorowana. To jest właściwie jedyna rzecz, jaką możemy zrobić w związku z tymi zwiększonymi temperaturami - przyznał Rumak.

Lech przymierza się już do kolejnego rywala w kwalifikacjach do LE. Do Estonii na mecz Kalju Nomme z Chazarem Lenkoran poleciał analityk poznańskiego klubu Jacek Terpiłowski. Pierwsze spotkanie w Azerbejdżanie zakończyło się remisem 2:2.

Reklama

Poznaniacy do Kazachstanu polecą w środę wczesnym rankiem wyczarterowanym samolotem. Wylądują w Ałma-Acie, skąd autokarem pojadą do Tałdykorganu. Na miejscu spodziewani są ok. godz. 21.00 czasu miejscowego. Lechici zrezygnowali z treningu na stadionie Żetysu.

Czwartkowy mecz rozegrany zostanie o godz. 14.00 czasu polskiego.