Jak relacjonuje agencja dpa, kilkudziesięcioosobowa grupa przyjezdnych zaatakowała na stadionie kibiców gospodarzy i doszło do zamieszek. W powietrzu fruwały race, elektryczne hulajnogi, stoliki, krzesła - napisano.
Po kilku minutach policji udało się przywrócić porządek, ale po chwili to fani Nicei w odwecie rzucili się na niemieckich kibiców. Służby porządkowe również szybko opanowały sytuację. Nie ma na razie informacji o rannych ani zatrzymanych.
Kapitanowie obu drużyn - Brazylijczyk Dante i Jonas Hector - apelowali do swoich fanów o spokój.
Chcieliśmy z wami cieszyć się piłkarskim świętem. Nadal chcemy grać, ale czegoś takiego nie możemy akceptować. Wypruwaliśmy sobie żyły, żeby zakwalifikować się do Ligi Konferencji, i chcemy w niej wystąpić. Zachowujcie się spokojnie. Chcemy cieszyć się futbolem bez przemocy - mówił Hector.
Agencja AFP donosi z kolei, że jeden z fanów FC Koeln spadł z trybuny, z wysokości ok. pięciu metrów, i został pilnie przewieziony do szpitala.
Mecz w Nicei ma się rozpocząć o godzinie 19.40.