Po meczu pod stadionem doszło do skandalicznych scen. Obiekt AZ Alkmaar został zamknięty, a część piłkarzy i sztabu warszawskiego zespołu próbowała się z niego wydostać i tu wersje obu stron się rozmijają.
Legioniści twierdzą, że nie zrobili nic, co mogłoby spowodować użycie siły wobec piłkarzy i działaczy oraz zakończyć się zatrzymaniami Josue i Radovana Pankova. Inną wersję wydarzeń przedstawiają holenderskie media.
Jak donosi największy holenderski dziennik "De Telegraaf" piłkarze Legii chcą opuścić budynek zachowywali się agresywnie i wdali się w przepychanki z ochroniarzami. W następstwie jeden z nich doznał poważnych obrażeń (złamana ręka i wstrząs mózgu).
Według informacji, do których dotarł "De Telegraaf" to właśnie Serb i Portugalczyk poturbowali ochroniarza. Dlatego obaj zostali zatrzymani przez policję.
Legia zaprzecza tej wersji zdarzenia.