"Biała Gwiazda" tydzień temu na wyjeździe przegrała ze Spartakiem Trnawa 1:3. W rewanżu po regulaminowych 90. minutach prowadziła ze 2:0. Sędzia zarządził dogrywkę, która nie przyniosła rozstrzygnięcia (3:1) i o losach awansu zdecydowały rzuty karne. Gospodarze wygrali w nich 12-11.

Reklama

Wisła od razu ruszyła do ataku

Wiślacy przystąpili do meczu z dwubramkowym deficytem po porażce 1:3 przed tygodniem w Trnawie. Zaczęli odważnie i od początku na bramkę rywala sunął atak za atakiem. W 11. minucie piłka po strzale Tamasa Kissa nawet znalazła się w siatce, ale gol nie został uznany, gdyż Węgier był na spalonym. Spartak koncentrował się przede wszystkim na obronie i starał się wybijać gospodarzy z rytmu.

Pod koniec pierwszej połowy Philip Azango najpierw stracił piłkę, a potem sfaulował w polu karnym Kissa. Arbiter podyktował "jedenastkę", którą pewnym strzałem wykorzystał Angel Rodado. Było to piąte trafienie hiszpańskiego napastnika Wisły w tej edycji europejskich pucharów.

Goście najlepszą sytuację mieli w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Libor Holik strzelił z kilku metrów, ale Kamil Broda popisał się efektowną interwencją.

Azango zmarnował piłkę meczową

Po przerwie gospodarze wciąż atakowali i po godzinie gry odrobili straty. Marc Carbo posłał świetne podanie w pole karne. Tam wielkim sprytem wykazał się Piotr Starzyński, który przelobował Zigę Freliha.

Chwilę później przed szansą na gola stanął Rodado. Hiszpan kopnął mocno piłkę i trafił w twarz bramkarza Spartaka. Kwadrans przed końcem miał kolejną świetną okazję, lecz tym razem jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany. Goście mogli przechylić szalę na swoją korzyść w doliczonym czasie, gdy Azango strzelił tuż obok słupka.

Dwa gole w dogrywce

W 8. minucie dogrywki Rodado dośrodkował z rzutu rożnego, a Alan Uryga głową skierował piłkę do bramki. W tym momencie Wisła była w 4. rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Na początku drugiej części dogrywki Milan Duris, po podaniu od Azango, strzałem z kilku metrów pokonał Brodę.

W 112. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Rafał Mikulec, lecz nie zdołał go pokonać. Potem tuż obok słupka strzelał Rodado. W samej końcówce do bramki trafił Angel Baena, lecz gol nie został uznany, bo skrzydłowy Wisły był na spalonym.

Broda bohaterem serii rzutów karnych

Reklama

O awansie rozstrzygnęły więc rzuty karne. Dostarczyły one niesamowitych emocji. Konieczne było przeprowadzenie aż 14 serii. Bohaterem okazał się Broda, który obronił dwie "jedenastki", w tym ostatnią, wykonywaną przez Sebastiana Kosę.

Mecze 4. rundy zostaną rozegrane 22 i 29 sierpnia. Wisła spotka się z belgijskim Cercle Brugge, a pierwsze spotkanie rozegra u siebie.

Wisła Kraków – Spartak Trnawa 3:1 (1:0, 2:0), karne: 12-11
Bramki: 1:0 Angel Rodado (43-karny), 2:0 Piotr Starzyński (60), 3:0 Alan Uryga (98-głową), 3:1 Michal Duris (107)
Żółta kartka: Wisła – Giannis Kiakos, Bartosz Jaroch; Spartak – Erik Sabo, Michal Duris, Vojtech Kubista, Ziga Frelih
Sędzia: Donald Robertson (Szkocja)
Widzów: 15 099
Awans: Wisła