W ubiegłym tygodniu na Camp Nou rywale szybko pozbawili złudzeń piłkarzy Szachtara. Pierwszą bramkę Barcelona zdobyła już w drugiej minucie dzięki trafieniu Andresa Iniesty.

Trudno oczekiwać, że "Duma Katalonii", mając taką zaliczkę i w perspektywie cztery mecze z Realem Madryt w ciągu 18 dni, zagra we wtorkowym rewanżu na sto procent swoich możliwości. Ukraińcy mogą więc pokusić się o niewielką niespodziankę.

Reklama

"Mamy bardzo małe szanse na awans, wszyscy to wiedzą. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy jutro zejść z boiska z podniesionymi głowami. Postaramy się wygrać ten mecz" - zapowiada rumuński trener Szachtara Mircea Lucescu.

"Musimy się pozbierać i pokazać charakter. Zagramy o honor miasta, klubu, dla kibiców" - wtóruje mu kapitan zespołu z Doniecka Chorwat Darijo Srna, który jednak z powodu kontuzji na boisku się nie pojawi.