Manchester United - FC Chelsea Londyn 2:1 (pierwszy mecz 1:0)
Bramka: Hernandez 43, Park 78 - Drogba 77
Manchester: Van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Vidic, Evra - Nani (75. Valencia), Carrick, Giggs, Park - Rooney, Hernandez
Chelsea: Cech - Ivanovic, Alex (82. Ferreira), Terry, Cole - Ramires, Essien, Lampard - Anelka (61. Kalou), Torres (46. Drogba), Malouda
Jeśli ktoś się spodziewał, że Chelsea od pierwszego gwizdka sędziego rzuci się na rywali, to srogo się zawiódł. Początek meczu wyglądał,tak jakby to goście mieli zaliczkę z pierwszego meczu, a nie gospodarze.
Chelsea pierwszy raz groźnie zaatakowała w 8. minucie. Ramires wpadł z piłką w pole karne MU, ale zamiast oddać strzał próbował nabrać sędziego, by ten podyktował rzut karny. Nic z tego. Arbiter pozostał niewzruszony.
Trzy minuty później okazję do strzelenia gola miał Torres. Jednak uderzenie głową Hiszpana przeleciało tuż obok bramki Czerwonych diabłów".
Po chwili swoje szanse mieli Anelka i Lampard. Pierwszy nie trafił w bramkę. Natomiast strzał drugiego obronił golkiper Manchesteru.
Gospodarze odpowiadają kontratakiem, ale jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Akcja kończy się niecelnym podaniem Hernandeza.
W 27. minucie Meksykanin trafia do siatki Chelsea. Jedna radość trwa długo, bo sędzia odgwizduje spalonego i nie uznaje gola.
Pięć minut później znów atak MU. Błyskawiczna kontra zostaje przerwana faulem Ramiresa na Nanim. Sędzia ukarał Brazylijczyka żółtą kartką. Do rzutu wolnego podszedł Giggs, ale jego strzał był fatalny.
Na pierwszego gola kibice musieli czekać aż do 43. minuty. Wtedy Cecha pokonał Henandez. Giggs wbiegł w pole karne, podał do Meksykanina, a ten z bliska wpakował piłkę do siatki.
W przerwie w składzie Chelsea dochodzi do zmiany. W drugiej połowie na boisk nie pojawił się Torres. Jego miejsce zajął Drogba.
Napastnik Chelsea swoją pierwszą okazję na pokonanie bramkarza MU miał w 56. minucie. Wszystko strzałem zrobił, tak jak należało. Jednak samo uderzenie było fatalne.
W 60. minucie znów Drogba mógł doprowadzić do remisu. W ogromnym zamieszaniu pod bramką "Czerwonych Diabłów" piłka spadła mu pod nogi. Jego strzał odbił bramkarz MU, a dobitka Terrego została zablokowana.
Jeszcze lepszą okazję zmarnował Giggs. W 69. minucie pomocnik MU był sam przed Cechem, ale jego uderzenie było na tyle słabe, że bramkarz londyńczyków nie miał problemu ze złapaniem piłki.
Od 70. minuty Chelsea musiała radzić sobie w "10". Z boiska wyrzucony zstał Ramires. Brazylijczyk faulował od tyłu Evrę, za o co obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Grająca w osłabieniu Chelsea starała się atakować. W 72. minucie znów bramkarza MU niepokoił Drogba.
Wreszcie napastnikowi Chelsea udało się strzelić gola. W 77. minucie Essien idealnie podał do Drogby, a ten wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował okazji i było 1:1. Ale tylko przez chwilę.
Odpowiedź Manchesteru była błyskawiczna. Kilka sekund później było już 2:1 dla gospodarzy. Po podaniu Giggsa bramkę zdobył Park.
Mimo okazji z obu stron wynik nie uległ już zmianie. Manchester awansował do półfinału Ligi Mistrzów.
Szachtar Donieck - FC Barcelona 0:1 (pierwszy mecz 1:5)
Bramka: Messi 43
Szachtar: Pjatow - Kobin, Iszczenko, Rakycki, Szewczuk - Hubschman (75. Fernandinho), Mchitarjan - Douglas Costa (58. Eduardo), Jadson, Willian - Luiz Adriano (66. Moreno)
Barcelona: Valdes - Alves, Busquets, Pique (70. Milito), Adriano - Xavi (66. Pedro), Mascherano, Keita - Afellay, Messi, Villa (75. Jeffren)
Barcelona do Doniecka przyjechała ze spora zaliczką, dlatego Katalończycy nie forsują tempa. Pierwszy strzał na bramkę rywali oddali dopiero w 22. minucie.
Wcześniej swoje szanse mieli gospodarze,ale ani Luiz Adriano, ani Jadson nie potrafili pokonać Valdesa.
Co nie udało się Szachtarowi, wyszło Barcelonie. W 43. minucie do bramki gospodarzy trafił Messi.
W drugiej połowie pewna swego "Duma Katalonii" kontrolowała grę długo utrzymując się przy piłce. Natomiast gospodarze po stracie gola chyba do reszty stracili ochotę do walki i nadzieję na korzystny rezultat.
Mecz zakończył się zwycięstwem Barcelony 1:0 i to ona zagra w półfinale Champions League.