Szczęsny i utalentowany 18-latek otrzymali najwyższe noty w zespole. Prasowi komentatorzy są zgodni, że Polak w kilku sytuacjach uratował "Kanonierów" przed stratą bramki. Z kolei reprezentant angielskiej młodzieżówki zdobył pierwszą bramkę dla Arsenalu.

Reklama

"Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Myślę jednak, że naszej obronie należy dać większy kredyt zaufania. Przy wyniku 2:1 rywale wywierali ogromną presję, a nasza defensywa świetnie się spisała" - powiedział na łamach angielskiej prasy Szczęsny.

Jego zdaniem, kłopotem Arsenalu jest co innego. "Według mnie zbyt często tracimy piłkę w środku pola i stąd biorą się nasze problemy. Konsekwencją tego jest zagrożenie pod naszą bramką" - ocenił.

W niedzielę przed ekipą trenera Arsene'a Wengera kolejny trudny mecz - ligowe derby Londynu z Tottenhamem Hotspur. "Musimy wyeliminować te błędy, ponieważ żeby wygrać trzeba wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Wierzymy jednak, że na White Hart Lane możemy zdobyć trzy punkty" - dodał Szczęsny.

Eksperci mnie ufają jednak jego kolegom z obrony "Kanonierów" i przewidują, że Polak znów będzie miał pracowite 90 minut.

Po dwóch kolejkach LM Arsenal z dorobkiem czterech punktów zajmuje drugie miejsce w grupie F, dwa za Olympique Marsylia. Trzecia jest Borussia Dortmund - jeden punkt. Bez zdobyczy pozostaje Olympiakos.