Pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem FC Barcelony 1:0. Autorem bramki, która padła w 37 minucie był Leo Messi. Zlatan Ibrahimovic, którego tak bardzo obawiali się kibice Barcy, wyrównał w 79 minucie. Jego bramka została uznana, mimo że piłkarz - jak zapewniają komentatorzy - był na spalonym.

Reklama

W 89 minucie, po faulu w polu karnym na Alexisie, Xavi Hernandez strzelił 2. gola. Kilkanaście sekund przed końcem Matiudi zaskoczył Victora Valdesa i ustalił wynik na 2:2.

To jest dobry rezultat, ale jesteśmy smutni. Mieliśmy wygraną w kieszeni.Daliśmy z siebie wszystko i uważam, że byliśmy lepsi. Do tego niepokoją mnie kontuzjowani zawodnicy - przyznał Jordi Roura.

Drugi trener Barcy miał na myśli Leo Messiego, który ma naderwany mięsień dwugłowy uda prawej nogi oraz Javiera Maschierano, który ma naderwane wiązadło prawego kolana. Dzisiaj obaj piłkarze przejdą badania, ale prawdopodobnie nie zagrają w rewanżowym, ćwierćfinałowym meczu z PSG na Camp Nou, w najbliższą środę.