Real, który mecze w roli gospodarza rozgrywa na stadionie Alfredo di Stefano (służącym m.in. drużynie rezerw "Królewskich"), wolałby chyba jak najszybciej zapomnieć o pierwszej połowie inauguracyjnego spotkania w obecnej edycji LM.
Do przerwy przegrywał bowiem z Szachtarem aż 0:3, choć rywale wystąpili w mocno osłabionym składzie.
Bramki dla ukraińskiej drużyny padły po strzałach Brazylijczyka Tete, izraelskiego skrzydłowego Manora Solomona i samobójczym trafieniu francuskiego obrońcy Realu Raphaela Varane'a.
W drugiej połowie gospodarze rzucili się do odrabiania strat, choć rywale też mieli swoje sytuacje.
Między 54. i 59. minutą gole dla Realu strzelili Chorwat Luka Modric i tuż po wejściu na boisko Brazyliczyk Vinicius Junior.
W doliczonym czasie gry do siatki Szachtara trafił też Urugwajczyk Federico "Fede" Valverde, ale serbski sędzia główny Srdjan Jovanovic gola ostatecznie anulował, ponieważ jeden z graczy Realu znajdował się na spalonym. Arbitrem VAR w tym meczu był Szymon Marciniak.
Wieczorem w grupie B Inter Mediolan gra z Borussią Moenchengladbach.
Dwóch reprezentantów Polski wystąpiło w Salzburgu, gdzie w meczu grupy A miejscowy zespół zremisował z Lokomotiwem Moskwa 2:2. Całe spotkanie w ekipie gości rozegrali Maciej Rybus i Grzegorz Krychowiak.
Bramki dla gospodarzy zdobyli Węgier Dominik Szoboszlai oraz Austriak Zlatko Junuzovic, a dla ekipy z Rosji - Portugalczyk Eder i Białorusin Witalij Lisakowicz.
Szlagierem w tej grupie i w całej pierwszej kolejce LM jest wieczorny mecz w Monachium, gdzie broniący trofeum Bayern, z Robertem Lewandowskim w składzie, gra z Atletico Madryt.