Drużyna z Zagłębia Ruhry wybrała się do kopalni "Augusta Victoria". Wyposażona w specjalne białe kombinezony (niektóre po powrocie na górę nadawały się do prania), obuwie, okulary i kaski z latarkami, zjechała na dwie godziny na poziom 1078 metrów pod ziemię.

Reklama

Na zdjęciach, które opublikowały media z całego świata, chyba najlepiej prezentował się napastnik z Holandii Klaas-Jan Huntelaar. Nie zabrało też hiszpańskiego gwiazdora Raula. Schalke 04 zostało okrzyknięte ekipą "team-building".

Zobaczyliśmy na własne oczy, w jak trudnych warunkach pracują nasi kibice. Mamy jeszcze większą motywację, aby zdobyć tytuł mistrzowski dla naszych fanów - powiedział Huntelaar.

Klub, w którym sukcesy niedawno odnosili Tomasz Hajto i Tomasz Wałdoch, został założony w 1904 roku w górniczej części Gelsenkirchen - Schalke. Nosi przydomek "Górnicy", wielu kibiców pracuje na co dzień w kopalniach, zaś na stadionie - Veltins-Arena (w 2010 roku o mistrzostwo świata WBC w bokserskiej wadze ciężkiej walczył tam Albert Sosnowski; przegrał przez nokaut z Ukraińcem Witalijem Kliczką) jedynym środkiem płatniczym jest 1 knapp (górnik). Przelicznik jest prosty - 1 górnik warty jest 1 euro.

Reklama

Wizyta w kopalni nie była żadną karą dla piłkarzy, a jedynie przerywnikiem w ciężkich treningach przed rozpoczynającą się 21 stycznia rundą rewanżową Bundesligi (inauguracja z VfB Stuttgart). Na półmetku rozgrywek Schalke 04 zajmuje trzecie miejsce, za Bayernem Monachium i "polską" Borussią Dortmund. W klasyfikacji strzelców, z 15 bramkami na koncie, Huntelaar jest drugi. Wyprzedza go tylko Mario Gomez z Bayernu - 16. Na czwartej pozycji plasuje się Robert Lewandowski (Dortmund), ex aequo z Peruwiańczykiem Claudio Pizarro - po 12.