Juventus w sobotę przegrał dość niespodziewanie z Romą 0:1. Jedynego gola strzelił dla rzymian kapitan Francesco Totti: piłka mknęła do bramki Gigi Buffona z prędkością 113 kilometrów na godzinę. Zaskoczenie polegało na tym, że rzymski klub staczał się ostatnio po równi pochyłej. Na widok obrońcy mistrzowskiego tytułu nabrał dawnego wigoru i odniósł spektakularne zwycięstwo. Stworzyło to szanse dla drugiego w tabeli Napoli, które miało pięć punktów straty do Juve. Klub spod Wezuwiusza okazji tej nie wykorzystał, zremisował zaledwie w bezbramkowym meczu z Sampdorią. Tymczasem gruszek w popiele nie zasypuje Milan i od kiedy gra w nim Mario Balotelli maszeruje od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym, razem ofiarą klubu Silvio Berlusconiego padła Parma. Po zwycięstwie 2:1 czerwonoczarni znaleźli się już na trzecim miejscu, które dzielą z Lazio.

Reklama

>>>Roma - Juventus 1:0. Zobacz wideo

W przedostatnim meczu kolejki w niedzielę wieczorem Inter po raz pierwszy od 2006 roku przegrał z Fiorentiną. We Florencji było 4:1 dla zespołu gospodarzy, którego barwach nadal nie zadebiutował pozyskany kilka tygodni temu z Legii Warszawa Rafał Wolski.

>>>Fiorentina - Inter 4:1. Zobacz gole

Ostatnie spotkanie Siena-Lazio rozegrane zostanie w poniedziałek wieczorem.