Tottenham zgromadził 79 punktów i do lidera traci siedem. Do zdobycia pozostało dziewięć. "Lisy" muszą więc wygrać tylko raz w trzech ostatnich kolejkach, w których zmierzą się kolejno z Manchesterem United, Evertonem i Chelsea Londyn, aby mieć pewność, że nikt nie odbierze im prowadzenia.

Reklama

>>>Tottenham - West Bromwich Albion 1:1. Zobacz gole

Pierwszy gol w stolicy Anglii padł w 33. minucie, kiedy w pole karne gości dośrodkował z rzutu wolnego Duńczyk Christian Eriksen, a w zamieszaniu podbramkowym do własnej siatki trafił Craig Dawson. Tottenham miał do tego czasu miażdżącą przewagę - do 30. minuty prowadził 11:0 w strzałach na bramkę, a gospodarze raz trafili też w słupek i poprzeczkę.

Obrońca West Bromu zrehabilitował się jednak w 73. minucie - wówczas trafił już do właściwej bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Wcześniej gospodarzom znów zabrakło szczęścia, kiedy w słupek trafił Argentyńczyk Erik Lamela.

W niedzielę zespół Leicester City, z Marcinem Wasilewskim na ławce rezerwowych, rozbił na własnym boisku Swansea City 4:0. Bramki gości strzegł Łukasz Fabiański.

Szansy na zdobycia mistrzostwa nie ma już żaden inny zespół. Trzecie miejsce zajmuje Manchester City, a czwarty jest Arsenal Londyn - oba zespoły mają po 64 punkty. Piąty Manchester United zgromadził 59.