Zwycięską bramkę dla gospodarzy na Camp Nou uzyskał w 81. minucie z rzutu karnego Lionel Messi. Był to 19. ligowy gol w tym sezonie Argentyńczyka, który zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców.
Barcelona ma 58 punktów, ale inicjatywę po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w El Clasico 2:0 mają "Królewscy", którzy zgromadzili o dwa mniej.
We wcześniejszym sobotnim spotkaniu Atletico Madryt zremisowało u siebie z Sevillą 2:2, utrzymując status quo w rywalizacji o miejsce w pierwszej czwórce i awans do Ligi Mistrzów.
Wszystkie bramki padły w pierwszej połowie. Najpierw, po golu Holendra Luuka de Jonga (19.), prowadzili goście, ale do wyrównania doprowadził uderzeniem z rzutu karnego Alvaro Morata (32.), a na 2:1 dla gospodarzy trafił Joao Felix. Po strzale Portugalczyka piłka odbiła się od obrońcy, co zmyliło czeskiego bramkarza Sevilli Tomasa Vaclika.
Tuż przed przerwą sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości, a wykorzystał ją Argentyńczyk Lucas Ocampos, ustalając wynik. W drugiej połowie inicjatywa należała do gospodarzy, ale dobrze dysponowany Vaclik nie musiał już wyjmować piłki z siatki.
Sevilla jest obecnie trzecia z 47 punktami, Atletico zgromadziło 45 i zajmuje piąte miejsce. Między nimi sklasyfikowana jest mająca również 45 pkt ekipa Getafe, która w sobotni wieczór podejmie broniącą się przed spadkiem Celtę Vigo.
W środę Atletico zmierzy się w Anglii z Liverpoolem w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz klub ze stolicy Hiszpanii wygrał 1:0. Z kolei Sevilla przygotowuje się do rozpoczęcia rywalizacji z Romą w 1/8 finału Ligi Europy.