Roma może mówić jednak o sporym szczęściu, bo zwycięską bramkę już w doliczonym czasie gry zdobył Stephan El Shaarawy. Wcześniej - w 37. minucie - trafił Bryan Cristante, który tym golem otworzył wynik spotkania. Do remisu doprowadził 20 minut później Serb Filip Djuricic.

Reklama

To był szczególny mecz także dla trenera Romy Jose Mourinho. Portugalczyk świętował jubileusz, bo było to jego 1000. spotkanie w roli szkoleniowca. Nic zatem dziwnego, że po późnym golu El Shaarawy'ego wskoczył na murawę i przebiegł niemal 60 metrów, by wyściskać swojego piłkarza.

Pierwszy mecz Ibrahimovica

Wcześniej trzecie zwycięstwo w sezonie odnieśli zawodnicy Milanu, którzy pokonali rzymskie Lazio 2:0. "Rossoneri" dopiero pod koniec pierwszej połowy wyszli na prowadzenie - w 45. minucie na listę strzelców wpisał się Portugalczyk Rafael Leao. Później - w 67. minucie - na 2:0 podwyższył szwedzki gwiazdor Zlatan Ibrahimovic, który niedługo wcześniej pojawił się na boisku po raz pierwszy w tym sezonie.

To pierwsze od marca trafienie "Ibry", który 3 października skończy 40 lat.

Pod koniec spotkania nerwy puściły trenerowi Lazio Maurizio Sarriemu, który dostał od sędziego czerwoną kartkę.

Szczęsny zaliczył wpadkę

Reklama

Komplet zwycięstw ma też drugie Napoli, które w sobotę - z Piotrem Zielińskim na murawie od 73. minuty - pokonało Juventus Turyn 2:1.

Przy pierwszym golu dla gospodarzy błąd popełnił bramkarz "Starej Damy" Wojciech Szczęsny, który nie utrzymał w rękach piłki po strzale Lorenzo Insigne, a do siatki piłkę skierował Matteo Politano.

Wysokie zwycięstwo odnieśli piłkarze Torino, którzy 4:0 wygrali z Salernitaną. Beniaminek, w którego barwach gra słynny Francuz Franck Ribery, pozostaje na razie bez punktów. Z kolei w drużynie z Turynu przez 74. minuty grał reprezentant Polski Karol Linetty.

W Cagliari przez 45 minut grał obrońca Sebastian Walukiewicz, ale jego zespół przegrał u siebie z Genoą 2:3. A w barwach Spezii w 86. minucie pojawił się na boisku Arkadiusz Reca, ale jego drużyna uległa na własnym terenie Udinese 0:1.

Asysta Bereszyńskiego

Broniący tytułu Inter Mediolan stracił pierwsze punkty w tym sezonie, remisując w Genui z Sampdorią 2:2. W drużynie gospodarzy cały mecz rozegrał Bartosz Bereszyński, który asystował przy drugiej bramce, a także otrzymał żółtą kartkę.

"Nerazzurri" dwukrotnie prowadzili po golach Federico Dimarco (18.) i Argentyńczyka Lautaro Martineza (44.). Sampdoria odpowiedziała trafieniami Japończyka Mai Yoshidy (32.) i Tommasso Augello (47.), któremu podał piłkę obrońca reprezentacji Polski.

W 74. minucie Sampdoria była bliska zdobycia zwycięskiego gola, ale po zagraniu Duńczyka Mikkela Damsgaarda piłkę z linii bramkowej wybił Danilo D'Ambrosio.