Piłkarze Barcelony dzięki bramce w doliczonym czasie gry pokonali na wyjeździe Betis Sewilla 2:1 w 35. kolejce i są coraz bliżej wicemistrzostwa Hiszpanii. W niedzielny wieczór derby Madrytu - ustępujący mistrz Atletico zagra u siebie z pewnym już tytułu Realem.
Losy meczu w Sewilli rozstrzygnęły się w końcówce. W 76. minucie prowadzenie Barcelonie zapewnił rezerwowy Ansu Fati, który wrócił niedawno do gry po długiej przerwie spowodowanej kontuzją.
Chwilę później wyrównał Marc Bartra, ale ostatnie słowo należało do Katalończyków. W 90+4. minucie bramkę strzałem z woleja zdobył Jordi Alba.
Dzięki temu Barcelona jest już pewna awansu do Champions League i coraz bliżej wicemistrzostwa kraju. Z dorobkiem 69 punktów zajmuje drugie miejsce. Wyprzedza o pięć punktów Sevillę i o osiem Atletico Madryt - oba te zespoły zagrają swoje mecze w niedzielę. Betis jest piąty (58).
Sevilla zmierzy się na wyjeździe z Villarreal CF, który niedawno odpadł w półfinale Ligi Mistrzów po rywalizacji z Liverpoolem. Natomiast Atletico podejmie Real (81 pkt).
"Królewscy" przeżywają ostatnio wielkie dni - przed tygodniem drużyna trenera Carlo Ancelottiego zapewniła sobie 35. w historii tytuł mistrza Hiszpanii, a w środę po dramatycznym meczu i zwycięstwie po dogrywce 3:1 nad Manchesterem City awansowała do finału Ligi Mistrzów.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję