Hiszpańskie media odnotowują, że polski piłkarz w piątek o 11.00 będzie miał swoją oficjalną prezentację w barwach Barcy. Napastnik zostanie przedstawiony kibicom klubu podczas uroczystości na barcelońskim stadionie Camp Nou.

Reklama

Dziennik “Mundo Deportivo” cytuje w czwartek Laportę, który stwierdził, że w realizacji ambitnych i “zwycięskich planów” Barcy Lewandowski jest niezbędnym elementem.

Laporta był wcześniej prezesem FC Barcelona przez siedem lat, od 2003 r., i kiedy odchodził klub był uznawany za jeden z największych w historii futbolu - napisał kataloński dziennik.

Gazeta uważa, że w piątek Lewandowski może zostać zaprezentowany z dziewiątką na koszulce, gdyż Barca prowadzi bardzo zaawansowane rozmowy w sprawie sprzedaży holenderskiego napastnika Memphisa Depaya do Juventusu Turyn.

Reklama

Z kolei wydawany w Barcelonie dziennik “Sport” zauważa, że Lewandowski po przybyciu do Katalonii nie ma spokoju, jest zaczepiany przez kibiców i proszony o wspólne zdjęcia lub autografy. Gazeta wskazuje, że w sieci wielu fanów zamieściło już fotografie w towarzystwie polskiego napastnika.

Tymczasem w czwartkowym wydaniu dziennik “AS” donosi, cytując amerykański magazyn “The Atlantic”, że agent Lewandowskiego Pini Zahavi za pomoc w realizacji transferu piłkarza z Bayernu Monachium do FC Barcelona zainkasował 5 mln euro prowizji od podstawy wartości kontraktu opiewającej na 45 mln euro. W sumie agent miał, według gazety, zarobić 10 mln euro.

Madrycka gazeta wskazała na długoletnie relacje Laporty z izraelskim przedsiębiorcą oraz fakt, że prezes FC Barcelona określa je mianem “braterskich”. Przypomina, że w rozmowie z amerykańskim dziennikiem “New York Times” Zahavi miał dążyć do zakontraktowania Lewandowskiego przez Barcę.

Reklama

Pini mówił mi od początku, że będzie odrzucał oferty innych klubów, które chciałyby pozyskać Roberta Lewandowskiego - zacytował prezesa Barcy dziennik “AS”.

Marcin Zatyka