Urugwajczyk zadebiutował w barwach Realu w lidze w ubiegłym tygodniu, w starciu z Osasuną Pampeluna (2:0). Wówczas wszedł na boisko jedynie na kilka końcowych minut. Tym razem włoski trener Carlo Ancelotti wpuścił go nieco wcześniej - w 77. minucie.

Reklama

Chwilę później gola zdobyli jednak rywale - po dośrodkowaniu Francuza Antoine'a Griezmanna z rzutu wolnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Urugwajczyk Jose Maria Gimenez i oddał precyzyjne uderzenie głową.

Zaskakujące prowadzenie Atletico

Prowadzenie Atletico było zaskakujące, bo goście grali już wtedy w osłabieniu. Kwadrans wcześniej czerwoną kartkę zobaczył Argentyńczyk Angel Correa.

W 85. minucie broniącym tytułu gospodarzom udało się doprowadzić do wyrównania w podobny sposób, tyle że piłkę w pole karne asystujący Chorwat Luka dogrywał z rzutu rożnego, a nie wolnego. Rodriguez, przy którym nie było żadnego obrońcy Atletico, także trafił do siatki głową.

Real ma 52 punkty i nadal jest wiceliderem ekstraklasy. Prowadząca Barcelona zgromadziła o siedem więcej. Drużyna Roberta Lewandowskiego w niedzielę zagra na wyjeździe z Almerią.

Z kolei Atletico zachowało czwartą pozycję z 42 punktami, ale ma już tylko dwa przewagi nad Betisem Sewilla, który w piątek ograł na wyjeździe Elche 3:2.