Hit kolejki Bayern praktycznie rozstrzygnął w pierwszej połowie. Obrońcy tytułu wszystkie bramki zdobyli bowiem przed przerwą. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Eric Maxim Choupo-Moting, Kingsley Coman i Jamal Musiala.

Reklama

Monachijczycy wyprzedzają Union o trzy punkty, a Borussię tylko lepszą różnicą bramek. W sobotę BVB odniosło siódme z rzędu ligowe zwycięstwo. Wygraną z Hoffenheim zapewnił Julian Brandt, który w 43. minucie zdobył bramkę... plecami.

Po dośrodkowaniu Marco Reusa z rzutu wolnego 26-letni pomocnik chciał uderzyć na bramkę głową, ale za nisko się pochylił. Piłka odbiła się od jego pleców, zmyliła bramkarza rywali i wpadła do siatki.

Zespół Hoffenheim po przerwie mundialowej i zimowej poniósł siedem porażek i raz zremisował. Na zwycięstwo w meczu o stawkę "Wieśniaki" czekają od 18 października. Mają 19 punktów i w tabeli są na trzeciej pozycji od końca.