"Ekstaza na Camp Nou!" - podsumował niedzielny pojedynek kataloński dziennik "Mundo Deportivo". Odnotował, że szał radości wśród zawodników "Barcy" i jej kibiców jest dowodem na to, że odzyskanie prymatu w kraju jest już bardzo bliskie.

Reklama

Komentatorzy wskazują, że kluczowym momentem pojedynku był wyrównujący gol dla Barcelony, zdobyty przez Sergiego Roberto tuż przed przerwą.

To był ważny moment spotkania, który podciął skrzydła zespołowi Realu Madryt. Strata bramki tuż przed zejściem do szatni zawsze odbiera motywację i wpływa na morale - oceniło radio Cadena SER.

W ocenie rozgłośni z Madrytu niedzielny pojedynek przebiegał pod dyktando gospodarzy.

Na Camp Nou gracze Barcelony robili wszystko, aby przejąć kontrolę nad meczem i już na własnym terenie zapewnić sobie bezpieczną przewagę nad Realem, co doprowadzi ją do tytułu mistrzowskiego. I udało się - podsumowało radio Cadena Ser.

Hiszpańscy reporterzy odnotowali, że duży wkład w niedzielną wiktorię "Dumy Katalonii" miał Robert Lewandowski, choć przez większą część spotkania był osamotniony w ataku. Odnotowują jednak dużą aktywność polskiego napastnika, szczególnie w drugiej połowie.

Transmitujące "El Clasico" Radio Marca przypomina, że polski napastnik mógł strzelić efektowną przewrotką jedną z najpiękniejszych bramek tegorocznego sezonu, a później popisał się także nieszablonowym zagraniem piętą w akcji, która zakończyła się drugim trafieniem gospodarzy.

Dziennik "AS" odnotowuje dobrą postawę Realu szczególnie w końcówce spotkania. Zauważa, że nieuznany gola Marco Asensio pod koniec meczu mógł zniechęcić "Królewskich", którzy musieli na Camp Nou wygrać, by myśleć o dogonieniu gospodarzy w tabeli La Liga, a w doliczonym czasie gry stracili bramkę na 1:2.

Marcin Zatyka