Pierwszego gola w Neapolu zdobył nadal niezawodny król strzelców poprzedniego sezonu Serie A Nigeryjczyk Victor Osimhen, który w 16. minucie wykorzystał rzut karny. Było to jego trzecie trafienie, które dało mu prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarzy ligi, ex aequo z Francuzem Olivierem Giroud z AC Milan.

Reklama

W 60. minucie gospodarze mieli drugi rzut karny, ale tym razem pomylił się Giacomo Raspadori, który posłał piłkę ponad poprzeczką. Wtedy Sassuolo grało już w dziesiątkę, bo na początku drugiej połowy czerwoną kartkę za powiedzenie czegoś sędziemu dostał Francuz Maxime Lopez.

Drugi gol dla Napoli i tak padł, bo wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Gruzin Chwicza Kwaracchelia podał do Giovanniego Di Lorenzo, a kapitan wykończył akcję precyzyjnym strzałem po ziemi (64.).

Zieliński grał do 83. minuty.

Napoli, AC Milan i Verona to jedyne ekipy z sześcioma punktami po dwóch kolejkach. W poniedziałek może do nich dołączyć Inter Mediolan, który zagra na wyjeździe z Cagliari.

Wcześniej w niedzielę Juventus, który w poprzednim tygodniu pewnie pokonał na wyjeździe Udinese 3:0, tym razem z trudem zdołał zremisować z Bologną w Turynie. Prowadzenie gościom dał Szkot Lewis Ferguson (24.), a punkt faworytom uratował Dusan Vlahovic (80.). Serb pokonał bramkarza gości Łukasza Skorupskiego precyzyjnym uderzeniem głową.

W ekipie gospodarzy od 74. minuty grał Arkadiusz Milik, zabrakło natomiast Szczęsnego. Jak powiadomił w sobotę trener Massimiliano Allegri, Polak doznał urazu na treningu i na razie nie wiadomo, jak długo będzie pauzował. Trudno zatem stwierdzić, czy będzie gotowy na spotkania eliminacji mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi 7 września i Albanią trzy dni później.

Juventus ma cztery punkty i jest piąty w tabeli. Bologna ma jeden i zajmuje 14. miejsce.