Napastnik naszej reprezentacji pucharowy mecz rozpoczął w wyjściowej jedenastce. Trener "Starej Damy" już w 9. minucie przekonał się, że podjął dobrą decyzję posyłając Milka do gry od pierwszego gwizdka sędziego. Sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, a jego pewnym egzekutorem okazał się Polak.

Reklama

Na tym nie koniec strzeleckich popisów Milika. W 38. minucie 29-latek ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem opanował piłkę w polu karnym rywali i z bliska mocnym strzałem umieścił ją w siatce gości.

Tuż po przerwie Milik skompletował hattricka. Piłkarze Juventusu wykorzystali prosty błąd przeciwników przy wyprowadzaniu piłki spod własnej bramki. Polak nie miał trudnego zadania. Z kilku metrów dopełnił formalności trafiając do praktycznie pustej bramki.

Wynik spotkania na 4:0 w 61. minucie ustalił Kenan Yildiz. Wojciech Szczęsny cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

W zaplanowanych na kwiecień półfinałach, w przeciwieństwie do poprzednich rund, będzie mecz i rewanż. Juventus zmierzy się z Lazio Rzym, a Fiorentina z Atalantą Bergamo.