Lewandowski nie trafia, Barcelona nie wygrywa

Lewandowski, który od początku sezonu trafiał do siatki jak na zawołanie teraz ma kłopoty z trafieniem do bramki. Licznik najlepszego strzelca hiszpańskiej LaLiga zatrzymał się na 16. golach i ani drgnie. Polak w ostatnich dwóch meczach marnował nawet sytuacje, które wcześniej wykorzystywał z zamkniętymi oczami. W efekcie hiszpańskie media nie żałują mu krytyki.

Reklama

Kryzys przeżywa nie tylko Lewandowski. W dołku jest cała Barcelona. To kolejny w ostatnich tygodniach mecz, w którym Katalończycy mieli przewagę, ale nie potrafili wygrać. Z ostatnich siedmiu ligowych spotkań tylko w jednym wywalczyli trzy punkty.

Barcelona zdominowała Atletico

Barcelona w starciu z Atletico w pierwszej części spotkania całkowicie zdominowała rywali. Gra toczyła się praktycznie tylko na połowie gości. Przewaga jednak nie przełożyła się na wymierny efekt bramkowy. Gospodarze powinni swoją przewagę podkreślić większą ilością trafień niż jedno.

Tymczasem do siatki udało im się trafić tylko raz. W 30. minucie po kapitalnej akcji prowadzenie Barcelonie dał Pedri.

Atletico po przerwie wypunktowało Barcelonę

W drugiej połowie spotkania Barcelona miała okazje do podwyższenia prowadzenia, a najlepszej z nich nie wykorzystał Lewandowski.

W 57. minucie w poprzeczkę trafił Brazylijczyk Raphinha, gdy próbował lobować bramkarza Atletico Jana Oblaka, a Lewandowski przy próbie dobitki został zablokowany.

Obrona Barcelony błąd popełniła w 60. minucie, który goście bezlitośnie wykorzystali. Do bezpańskiej piłki na skraju pola karnego dopadł Argentyńczyk Rodrigo de Paul i płaskim strzałem trafił do siatki.

Jak Lewandowksi tego nie trafił?

W 76. minucie doskonałą okazję zmarnował Lewandowski. Ferran Torres wyłożył mu piłkę na piąty metr, ale polski napastnik skiksował.

Niewykorzystane okazje na Barcelonie zemściły się w doliczonym przez sędziego czasie gry. Nahuel Molina dośrodkował, żaden z obrońców gospodarzy nie przeciął lotu piłki i do siatki trafił Norweg Alexander Sorloth.

Barcelona może spaść na trzecie miejsce

To pierwsze zwycięstwo Atletico na boisku Barcelony od 2006 roku. Podopieczni trenera Diego Simeone wygrali 12. z rzędu mecz we wszystkich rozgrywkach.

Atletico nie dość, że wyprzedza Barcelonę o trzy punkty, to jeszcze ma mecz zaległy. W niedzielę na trzecie miejsce Barcelonę może zepchnąć Real Madryt. Tego dnia mający punkt i dwa spotkania rozegrane mniej "Królewscy" podejmą 12. w tabeli Sevillę.

Axel Witsel i Robert Lewandowski / PAP/EPA / Siu Wu
Robert Lewandowski i Marcos Llorente / PAP/EPA / Siu Wu