Flick nadal ufa Szczęsnemu
Szczęsny w ubiegłym tygodniu nie miał dobrej passy. W meczach z Borussią Dortmund i Celtą Vigo łącznie puścił aż sześć goli. W każdym z tych meczów zaliczył po jednym błędzie, który kosztował jego drużynę stratę bramki. Zła seria została przerwana w pojedynku z Mallorcą.
Hansi Flick w porównaniu do poprzednich spotkań zdecydował się na kilka zmian w składzie, ale Szczęsny zachował miejsce w podstawowej "jedenastce". Polak nie miał za dużo pracy w całym spotkaniu, ale w pierwszej połowie dwie jego interwencje uchroniły Barcelonę przed stratą gola. Raz piłka wpadła do jego siatki, ale trafienie nie zostało zaliczone, bo wcześniej był "spalony".
Barcelonie brakowało Lewandowskiego i skuteczności
W pierwszej połowie dominacja Barcelony nie podlegała dyskusji. Gospodarze oddali aż 24 strzały na bramkę gości. Jednak sporo do życzenia pozostawiła skuteczność. Być może byłoby inaczej, gdyby na boisku był Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski we wtorek grę kolegów oglądał z trybun. Najskuteczniejszy piłkarz ligi hiszpańskiej w meczu z Celtą Vigo doznał kontuzji i do gry ma wrócić dopiero za trzy tygodnie.
Olmo zastąpił Lewandowskiego
Pod nieobecność Lewandowskiego ciężar strzelania goli spada teraz na innych zawodników. W meczu z Mallorcą do siatki rywali udało się trafić tylko Daniemu Olmo. Reprezentant Hiszpanii uczynił to tuż po przerwie. 26-letni piłkarz opanował piłkę w polu karnym gości i sprytnym strzałem pokonał Leo Ramona.
Barcelona powiększyła przewagę nad Realem
Barcelona po zwycięstwie nad Mallorcą ma na koncie 76 punktów. O siedem "oczek" wyprzedza drugi w tabeli Real Madryt, ale "Królewscy" mają rozegrany jeden mecz mniej. Podopieczni Carlo Ancelottiego w środę zmierzą się na wyjeździe z Getafe.