Japonia - Polska 3:1 (25:19, 25:21, 19:25, 25:16)

Polska: Katarzyna Skorupa, Katarzyna Gajgał, Agnieszka Bednarek-Kasza, Anna Barańska, Karolina Kosek, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Mariola Zenik (libero) oraz Joanna Szczurek, Berenika Okuniewska, Milena Sadurek, Joanna Kaczor.

Reklama

Mimo porażki, podopieczne Jerzego Matlaka poza czwartym secie zaprezentowały się z dobrej strony. Polki wciąż mają ogromną szansę na zakwalifikowanie się do turnieju finałowego, a uczynić to mogą już w niedzielę w spotkaniu z Niemkami.

Pierwsze dwa sety miały dość podobny przebieg, a o porażkach polskiej drużyny decydowały ostatnie piłki. Gospodynie turnieju wręcz perfekcyjnie grały w defensywie, broniąc piłki w nieprawdopodobnych sytuacjach. Biało-czerwone serwisem próbowały odrzucić rywalki od siatki, ale tylko w pierwszym secie zepsuły pięć zagrywek. W reprezentacji Japonii znakomicie rozgrywała Yoshie Takeshita, która często gubiła polski blok. Japonki przez cały set wygrywały różnicą dwóch-trzech "oczek". W końcówce Polki nie poradziły sobie się z zagrywką rezerwowej Mizuho Ishidy i od stanu 22:19 nie zdobyły punktu.

Reklama

W drugiej partii Japonki wygrywały już 18:13, ale dzięki precyzyjnym serwisom Mileny Sadurek, która zmieniła Katarzynę Skorupę, Polki zniwelowały straty do jednego punktu (20:21). W końcówce polskim siatkarkom przytrafiło się kilku błędów m.in. w przyjęciu zagrywki gospodynie były już o krok od zwycięstwa w całym meczu.

Po 15-minutowej przerwie na boisko wyszły zupełnie dwa inne zespoły. Bardzo dobrą zmianę dała Joanna Kaczor, która na pozycji atakującej zastąpiła Katarzynę Skowrońską-Dolatę. Punktowała Anna Barańska i Karolina Kosek, a polski blok stanowił dla Japonek przeszkodę nie do przejścia. Wygrana w trzecim secie mogła być bardziej okazała, ale przeciwniczki obroniły trzy setbole.

Wydawało się, że Polki, podbudowane pewną wygraną w trzeciej partii, będą kontynuować dobrą grę w kolejnym secie. Tymczasem większa mobilizacja nastąpiła u Japonek, które na początku odsłony grały jak w transie. Pierwszy punkt dla biało-czerwonych zdobyła Kosek przy stanie 9:0, a trener Matlak zdążył wykorzystać dwie przerwy na żądanie. Azjatki zbyt szybko uwierzyły w końcowy sukces, gdyż polski zespół systematycznie odrabiał straty. Gdy przewaga Japonek zmalała do trzech punktów (13:10), gospodynie włączyły drugi bieg, a brązowym medalistkom mistrzostw Europy momentami brakowało już sił.

Reklama



W polskim zespole najlepiej zagrała Katarzyna Gajgał, która zdobyła 19 punktów z czego osiem blokiem. 13 punktów uzyskała Kosek, a 10 Barańska.

Wyniki grupy F:

Niemcy - Tajwan 3:0 (25:19, 25:14, 25:19)
Japonia - Polska 3:1 (25:19, 25:21, 19:25, 25:16)