Takasaki okazało się idealnym miejscem, by się zaaklimatyzować. Dwa dni trenowaliśmy długo, normalnie, dobrze i intensywnie. Sparing z Iranem wprawdzie przegraliśmy, ale nie był to wstyd, bo rywale zagrali bardzo dobrze. Ogólnie jestem zachwycony, bo Mateusz Mika trenował nareszcie codziennie i spisywał się dużo lepiej niż w Krakowie. Jesteśmy gotowi i prezentujemy się lepiej niż przed tygodniem - powiedział francsuki szkoleniowiec.
Polacy do Japonii polecieli 21 maja, tuż po Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. W Krakowie przegrali dwa z trzech meczów, ale już wówczas zapewniali, że na turniej w Tokio zdążą złapać świeżość.
Atmosfera w drużynie jest dobra i czekamy już na pierwszy mecz. Musimy grać dobrze od początku turnieju. Pierwsze spotkanie z Kanadą nie jest wprawdzie kluczowe, ale bardzo ważne. Jeżeli wygramy nie znaczy to oczywiście, że od razu awansujemy, ale to będzie pozytywny krok w odpowiednim kierunku - dodał Antiga.
Zapewnił także, że wszystkich rywali polscy statystycy mają rozpracowanych.
Mamy już kilka informacji o przeciwnikach, ale czekamy na mecze tutaj na miejscu. Ostatnie spotkania są zawsze najważniejsze - podkreślił.
Oprócz Polaków i Kanady, w Tokio o olimpijską przepustkę zmierzą się Wenezuela, Japonia, Chiny, Francja, Iran i Australia. W sierpniu do Rio de Janeiro polecą trzy najlepsze zespoły i jedna z Azji.
Myślę, że forma będzie rosła. Dużo spotkań przed nami, początek na pewno będzie ciężki. Dobrze i niedobrze, że zaczynamy z Kanadą. Teoretycznie to troszeczkę słabszy rywal od tych najmocniejszych, ale trzeba naprawdę mieć rękę na pulsie. Wiadomo, jak to jest z tymi pierwszymi meczami - nie zawsze wychodzą, nie zawsze gra się najlepszą siatkówkę. Najważniejsze, żeby w tym turnieju wygrywać - powiedział Karol Kłos.
Środkowy bełchatowskiej Skry zapewnił, że wszyscy głęboko wierzą i mają nadzieję, że Polacy wywalczą awans. Bo kolejnej szansy już nie będzie - przypomniał.
Antiga nie dał jednak w Japonii zawodnikom za dużo odpocząć.
Dosyć ciężki obóz za nami. Pierwsze dni były trudne, a trener też nam nie pomagał, bo były bardzo ciężkie treningi i dużo ich było. Mieliśmy taką halę, że było duszno i parno, ale to już za nami. Jesteśmy w pełni zmotywowani przed tymi meczami i mam nadzieję, że będzie się z czego cieszyć - dodał Kłos.
Turniej rozpocznie się w sobotę 28 maja i potrwa do 5 czerwca.