Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą.
Na decyzję zarządu Antiga oczekiwał razem z... dziennikarzami w korytarzu. Ok. godz. 13 został poproszony do środka. Rozmawiał z działaczami PZPS prawie godzinę. Nie chciał komentować tego, co się wydarzyło i poprosił o jeszcze chwilę cierpliwości.
O tym, że los francuskiego szkoleniowca jest przesądzony media spekulowały już od dłuższego czasu. Antidze, który objął kadrę w 2014 roku będąc jeszcze aktywnym zawodnikiem, nie pomógł nawet sumiennie przygotowany raport, w którym przeanalizował on nieudany występ jego podopiecznych w sierpniowych igrzyskach w Rio de Janeiro oraz przedstawił plan rozwoju drużyny na kolejne lata.
Biało-czerwoni do Brazylii, jak sami podkreślali, pojechali po medal, ale swój udział zakończyli na ćwierćfinale, po porażce z USA 0:3. Słaby występ w Lidze Światowej i w turnieju olimpijskim w głównej mierze zadecydowały o tym, że nie zostanie przedłużony kończący się 31 grudnia kontrakt z Antigą.
Francuz został trenerem kadry po Włochu Andrei Anastasim. Stworzył szkoleniowy duet ze znacznie bardziej doświadczonym Philippe'em Blainem, który formalnie był jego asystentem. Zaledwie parę miesięcy później zdobył z Polską pierwszy od 40 lat złoty medal mistrzostw świata.
To jednak jego jedyny sukces. Wprawdzie wywalczył jeszcze trzecie miejsce w Pucharze Świata 2015, ale nie dało to przepustki na igrzyska i trzeba było o nią walczyć w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym.
W sumie Antiga prowadził polską drużynę w 100 meczach, z których 68 zakończyło się jej zwycięstwami.