Polska - Serbia 3:0 (25:22, 25:23, 25:22).
Polska: Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Bartosz Kwolek, Kamil Semeniuk, Paweł Zatorski (libero) oraz Tomasz Fornal, Grzegorz Łomacz, Łukasz Kaczmarek, Mateusz Poręba.
Serbia: Uros Kovacevic, Marko Podrascanin, Marko Ivovic, Nikola Jovovic, Srecko Lisinac, Alexand Atanasijevic, Nikola Pekovic (libero) oraz Dusan Petkovic.
Mecz z Serbią był przedsmakiem tego, co Polaków czeka na zaczynających w piątek mistrzostwach świata. Krakowska Tauron Arena wypełniła się do ostatniego miejsca, a kibice gorąco dopingowali biało-czerwonych. Trener Nikola Grbic po raz pierwszy miał okazję prowadzić zespół przeciwko swoim rodakom. W wyjściowym składzie ponownie pojawili się: Kamil Semeniuk, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski, którzy nie zagrali w piątek przeciwko Argentynie.
Serbowie lepiej zaczęli spotkanie i objęli prowadzenie 3:0 i 4:1. Biało-czerwoni zdołali wprawdzie doprowadzić do remisu 5:5, ale potem długo nie mogli objąć prowadzenia. Dopiero po szczęśliwej zagrywce Marcina Janusza zrobiło się 15:14. Kluczowa dla losów seta okazała się seria przy remisie po 19. Polacy zdobyli kolejno cztery punkty i nie zmarnowali tej przewagi.
Drugą partię też lepiej rozpoczęli Serbowie obejmując prowadzenie 7:4, a potem 10:6. Zryw Polaków sprawił, że po chwili był remis po 12, gdy Janusz zaskoczył rywali lekkim serwisem. Końcówka seta była emocjonująca, ale dwa ostatnie punkty zdobyli Bieniek i Semeniuk. Wcześniej bardzo dobrze spisywał się Łukasz Kaczmarek, który zastąpił Bartosza Kurka i zdobył pięć punktów przy 100-procentowej skuteczności w ataku.
Bardzo długo wydawało się, że trzecia odsłona padnie łupem Serbów, którzy prowadzili już 19:16 i 22:20. Końcówka należała jednak do biało-czerwonych. W kluczowych momentach świetnie funkcjonował polski blok ustawiany przez Łukasza Porębę. Bardzo dobry mecz rozegrał także Bartosz Kwolek.
Memoriał Wagnera ostatnim sprawdzianem przed MŚ
Memoriał Wagnera to praktycznie ostatni sprawdzian biało-czerwonych przed rozpoczynającymi się w piątek mistrzostwami świata, rozgrywanymi w Polsce oraz Słowenii. Polaków czeka jeszcze we wtorek towarzyski mecz z Argentyną.
Najlepszym zawodnikiem Memoriału Wagnera został wybrany Jakub Kochanowski. Pozostałe indywidualne nagrody otrzymali: Ezequiel Palacios (Argentyna) - najlepszy atakujący, Kochanowski - najlepszy środkowy, Saber Kazemi (Iran) - najlepszy zagrywający, Kamil Semeniuk - najlepszy przyjmujący, Nikola Pekovic - najlepszy libero i Marcin Janusz - najlepszy rozgrywający.
Memoriał Wagnera rozgrywany jest od 2003 roku. Jego celem jest uhonorowanie pamięci najwybitniejszego polskiego trenera siatkówki - Huberta Jerzego Wagnera, który doprowadził reprezentację Polski do mistrzostwa świata w 1974 roku i złotego medalu olimpijskiego w 1976 roku. Biało-czerwoni zwyciężyli po raz 10. Poprzednio triumfowali w 2006, 2008-09, 2012-13, 2015, 2017-18 i 2021 roku.
Końcowa kolejność XIX Memoriału Jerzego Huberta Wagnera: 1. Polska, 2. Argentyna, 3. Iran, 4. Serbia.