Polska - Brazylia 0:3 (19:25, 21:25, 20:25)

I set:

Pierwszy set zaczął się od błędu na zagrywce - po przekroczeniu linii pierwszy punkt dla Brazylijczyków. Odzyskujemy serwis, ale kolejny błąd i 2:1 dla gości. Na szczęście szybko poprawiamy ten element gry i wychodzimy na prowadzenie - 4:2.

Mamy nawet przewagę 7:4 po bloku Jarosza, ale na przerwę techniczną schodzimy przy stanie 8:6. Początek tego spotkania podobny do soboniego meczu. Byle końcówka była inna.

Reklama

Po przerwie zagrywa Jarosz i zdobywamy kolejny punkt. Ale przewaga dość szybko topnieje, aż świetny atak ze strony Brazylijczyków daje wynik 10:10. Rywale fantastycznie blokują, a my nie możemy się przebić. Druga przerwa techniczna to już prowadzenie mistrzów świata 16:14.

18:15 dla Brazylijczyków po kolejnym już w ostatnich minutach błędzie Polaków. Trener Castellani prosi o czas. Motywacja szkoleniowca ma krótkotrwały efekt, bo chwilę później na tablicy jest wynik 20:16 i Castellani znów prosi o czas. Po wznowieniu gry świetnym atakiem popisuje się Kurek i mamy 20:17.

Trzy kolejne punkty zdobywają Brazylijczycy. Biało-czerwoni zachowują się tak, jakby już pogodzili się z przegraną w tym secie. I tak też się dzieje. Przegrywamy tę partię spotkania do 19.

Reklama

II set:

Początek ponownie bardzo wyrównany. Gramy punkt za punkt, ale to biało-czerwoni ponownie prowadzą na pierwszej przerwie technicznej 8:6, a to głównie dzięki zagrywkom Jarosza i Kurka.

Brazylijczycy doprowadzili już do stanu 9:9, ale na zagrywce stanął Ruciak i trzy kolejne punkty zdobyli podopieczni Daniela Castellani.

12:9 dla Polaków i trener Rezende po raz pierwszy w tym spotkaniu prosi o czas. Rady szkoleniowca zrobiły swoje. Thiago na zagryce pokazał prawdziwy kunszt i Brazyliczycy mogli się cieszyć prowadzeniem na drugiej przerwie technicznej 16:15.

18:19 - co prawda mamy tylko jeden punkt straty, ale o czas prosi Daniel Castellani. Tą minimalną stratę udało się utrzymac aż do stanu 22:21. Bardzo dobrą zagrywką popisał się Marcin Możdżonek.

Niestety, do wygrnej nieco zabrakło. Przegrywamy tego seta 21:25...

III set:

Bardzo dobry początek w wykonani unaszej reprezentacji. Szybko wychodzimy na prowadzenie 4:0. Trener Brazylijczyków prosi o czas i... szybko robi się 6:6, a przerwa techniczna to już prowadzenie Brazylijczyków 8:7.

Po wznowieniu gry nasi rywale szybko zwiekszyli przewagę do trzech punktów. Trener Castellani poprosił o czas, ale druga przerwa techniczna to nadal trzy punkty więcej na koncie Brazylijczyków - 16:13.

21:16 dla Brazylijczyków. O druga przerwę prosi Daniel Castellani.

24:19 - pierwsza piłka meczowa dla reprezentacji Brazylii. Tę jeszcze udało nam się obronić, ale kolejnej już niestety nie. Przegrywamy tego seta do 20, a całe spotkanie 0:3.