Drugi czwartkowy półfinał dostarczył znacznie mniej emocji niż pierwszy. Jedynie w pierwszej partii oraz w końcówce trzeciej Francuzi byli w stanie toczyć z gospodarzami wyrównaną walkę. W najważniejszych momentach Włosi zachowali jednak spokój, a ich zwycięstwo w żadnym momencie nie było zagrożone.
Dla biało-czerwonych sobotni finał europejskiego czempionatu będzie okazją do rewanżu za ubiegłoroczny mecz o złoto mistrzostw świata, który Włosi wygrali 3:1 w katowickim Spodku.
Mecz o trzecie miejsce zaplanowano na godz. 18, natomiast wielki finał na 21.00.
Z Rzymu - Monika Sapela