Kochanowski sam nie mógł uwierzyć, w to co zrobił. Po swoim zepsutym serwisie minę miał nietęgą.
Czwartkowy mecz zakończył się zwycięstwem Asseco Resovii Rzeszów w trzech setach.
Kochanowski sam nie mógł uwierzyć, w to co zrobił. Po swoim zepsutym serwisie minę miał nietęgą.
Czwartkowy mecz zakończył się zwycięstwem Asseco Resovii Rzeszów w trzech setach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję