Prometey Dnipro to jedyna drużyna, którą łodzianki pokonały do tej pory w fazie grupowej LM. We wtorek we własnej hali po raz drugi okazały się lepsze od ukraińskiego zespołu. Rewanż był jednak bardziej zacięty, niż pierwsze spotkanie, rozegrane - ze względu na wojnę na Ukrainie – w Rumunii.

Reklama

W otwierającym secie gospodynie zyskały wyraźną przewagę po 10. punkcie m.in. dzięki skutecznej grze w bloku i na skrzydle Włoszki Valentiny Diouf. Po dwóch skończonych atakach przez Brazylijkę Amandę Campos ŁKS prowadził już 16:12, ale siatkarki Dnipro odrobiły wszystkie straty i wyrównały stan rywalizacji (19:19). W końcówce znów lepsze były jednak łodzianki. Do piłki setowej doprowadziła Campos (24:23), a w kolejnej akcji rywalki nie przedarły się przez blok wybranej MVP meczu Aleksandry Gryki.

Zupełnie odwrotny przebieg miała druga odsłona. To siatkarki Prometey zaczęły lepiej spisywać się po 10. punkcie. Najpierw odskoczyły na 13:9 po "kiwce" Swietłany Dorsman, a po asie serwisowym Darii Szarhorockiej wygrywały 20:14. W końcówce mistrzyniom Polski udało się zmniejszyć straty do dwóch punktów (22:24), lecz w kolejnej akcji Paulina Zaborowska zaserwowała w siatkę.

Reklama

Bardzo wyrównany był trzeci set, w którym oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu. W drugiej części seta inicjatywę przejęła drużyna z Ukrainy, która po ataku Dorsman wygrywała 24:22. ŁKS jednak m.in. za sprawą dobrej zagrywki rezerwowej Sonii Stefanik obronił dwie piłki setowe, a po ataku Julity Piaseckiej prowadził 25:24. Podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego odzyskały pewność siebie i o ich wygranej w grze na przewagi zdecydowała bardzo dobra gra w bloku.

Równie zacięta była kolejna odsłona. Przyjezdne przez całego seta goniły wynik, a kiedy udało im się doprowadzić do wyrównania (21:21) przejęły inicjatywę. Łodzianki nie potrafiły zatrzymać najskuteczniejszej w całym spotkaniu Marty Drpy (30 pkt), która doprowadziła do tie-breaka.

Reklama

Decydującą partię znacznie lepiej zaczął Prometey, który dzięki skuteczności Jewheniji Hober prowadził 6:3. Od stanu 5:7 łodzianki zdobyły jednak sześć punktów z rzędu i dzięki prowadzeniu 11:7 były znacznie bliżej zwycięstwa. Do piłki meczowej doprowadziła Diouf i włoska atakująca skończyła również ostatnią akcję w tym meczu.

Oprócz dwóch zwycięstw nad Prometey Dnipro, łŁKS ma na koncie też dwie porażki - z rumuńskim CS Volei Alba Blaj 1:3 i francuskim Volero Le Cannet 2:3. Z mistrzem Rumunii łodzianki zagrają w kolejnym meczu, zaplanowanym na 11 stycznia 2024 roku w Blaj.

ŁKS Commercecon Łódź - SC Prometey Dnipro 3:2 (25:23, 22:25, 28:26, 23:25, 15:10)
ŁKS Commercecon Łódź: Roberta Ratzke, Aleksandra Gryka, Aleksandra Dudek, Amanda Campos, Valentina Diouf, Kamila Witkowska - Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Julita Piasecka, Paulina Zaborowska, Anastazja Hryszczuk, Sonia Stefanik
SC Prometey Dnipro: Marta Drpa, Bojana Milenkovic, Diana Meliuszkina, Daria Szarhorocka, Swietłana Dorsman, Melisa Bukmen - Krystyna Niemcewa (libero) oraz Jewhenija Hober, Katarina Wasiliewa