Trzykrotny zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a obecnie komentator austriackiej telewizji ORF, na wstępie zaznacza, że wyciąganie jakichkolwiek wniosków po zaledwie jednym indywidualnym konkursie, jest zdecydowanie przedwczesne. Nie ukrywa jednak, że występ Polaków, a w szczególności Adma Małysza, był dale niego sporym rozczarowaniem.

Reklama

"Adam musi się poprawić. W tym momencie jest sporo zawodników lepszych od niego - ocenia w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Goldberger. "Jego skoki wyglądają nieźle, ale jest zbyt spięty. Brakuje mu takiej łatwości, lekkości skakania, jaką widać na przykład u Simona Ammanna" - dodaje popularny "Goldi".

Austriak natychmiast stara się jednak usprawiedliwić słabszą formę swojego byłego kolegi po fachu. "Adamowi wcale nie jest łatwo. Ostatni sezon miał nieudany, latem walczył o powrót do najlepszych. Teraz za wszelką cenę chce pokazać, że należy do czołówki. To nie jest dobre podejście. Trzeba spokoju, by wszystko zaskoczyło" - uważa dwukrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.