"Wreszcie przełamałem niemoc w Oestersund. Jak dotąd ta miejscowość nie kojarzyła mi się przyjemnie aż do tego pucharu. Dzisiejszy start był bardzo emocjonujący. Walka toczyła się do samej linii mety i cieszę się, że byłem jednym z głównych aktorów" - powiedział po wygranym biegu pościgowym Sikora.

Reklama

>>>Sikora wygrywa w Pucharze Świata

"W czasie biegu nawet na moment nie straciłem wiary, że mogę stanąć na podium, ale po drugim strzelaniu nie sądziłem, że będzie to najwyższy stopień. Teraz czeka mnie przejazd do Austrii i... zaczynamy wszystko od nowa" - dodał szczęśliwy Polak.

>>>"Tomek jest fenomenalny, ten sezon będzie jego"