Odejście Olssona to fatalna informacja dla Kowalczyk. Ten znakomity serwismen będzie teraz pracował w konkurencji - będzie przygotowywał narty dla norweskich biegaczek.

Nic dziwnego, że sztab Kowalczyk szuka teraz specjalisty na wysokim poziomie. Justynę czekają przecież najważniejsze zawody - zimowe igrzyska olimpijskie w Vancouver.

Reklama