"Astma to rodzaj niepełnosprawności. Krótkowzroczni muszą nosić okulary, aby dorównać tym, którzy widzą dobrze, ale przecież nikt nie powie, że są one środkiem dopingującym" - powiedziała Haag w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji STV Sport.
"Większość biegaczy narciarskich mniej lub bardziej cierpi na jakiś rodzaj astmy. U mnie jest to choroba wrodzona i żeby w ogóle uprawiać sport, zmuszona jestem stosować lekarstwa" - dodała Haag, srebrna medalistka igrzysk w Vancouver.
Szwedka podkreśliła, że doskonale rozumie trzykrotną mistrzynię olimpijską z Vancouver Marit Bjoergen. Norweżka stosuje leki na astmę, co według niektórych opinii miało jej pomóc w odnoszeniu sukcesów. Sugerowała to też nasza mistrzyni Justyna Kowalczyk.
Szwedka jest innego zdania. "Przecież te lekarstwa zdrowym nie pomagają w uzyskaniu lepszych wyników, a chorym umożliwiają starty" - uważa Haag.
Wcześniej na łamach szwedzkich mediów również mistrzyni olimpijska z Vancouver Charlotte Kalla poparła Bjoergen i podkreśliła, że dyskusje na temat stosowania lekarstw przeciw astmie są bezpodstawne.
"W końcu to lekarze je przepisują. Środki te pozwalają cierpiącym na kłopoty z drogami oddechowymi rywalizować ze zdrowymi na równych warunkach" - powiedziała Kalla.
Czy Justyna Kowalczyk odpowie swoim koleżankom, tak jak to wcześniej czyniła w przypadku sporu z Norweżkami o środki na astmę?