Propozycja organizacji w styczniu pod Tatrami PŚ w kombinacji norweskiej padła podczas czerwcowego kongresu FIS w tureckiej Antalyi. "Pomysł wyszedł od dyrektora PŚ w tej dyscyplinie Urlicha Wehlinga. Zastanawialiśmy się nad tym do ostatniej chwili czyli do dzisiejszego, ostatecznego terminu zgłaszania imprez do kalendarza FIS. Moim zdaniem robienie prowizorki, a zwłaszcza organizowanie tras zastępczych mija się z celem. Imprezy takiej rangi jak PŚ nie można robić bez właściwego przygotowania wszystkich obiektów" - podkreślił Kozak.
Zdaniem zastępcy dyrektora zakopiańskiego Ośrodka Przygotowań Olimpijskich COS Jana Walkosza istniejące trasy biegowe nie powinny być głównym powodem odmowy organizacji PŚ. "Rozumiem, że trasy nie są do końca idealne, ale na naszym terenie mamy przecież 2,5 kilometrową pętlę, a ponadto do dyspozycji około kilometrowy fragment w starych kamieniołomach. Trzy czwarte trasy może być w każdej chwili sztucznie śnieżone" - przypomniał.
Walkosz dodał, że rozumie jednak decyzję TZN. "Przyznaję, że lepiej pokazać się z jak najlepszej strony, a planowana w najbliższym czasie modernizacja ostatniego fragmentu trasy z pewnością podkreśli w przyszłości walory organizacyjne Zakopanego".
Zastępca dyrektora OPO COS zaznaczył, że w przyszłym roku planowana jest wymiana rur oraz ustawienie hydrantów potrzebnych do podłączenia armatek śnieznych. "Szacunkowy koszt tej inwestycji to około 200 tysięcy złotych. Dziś tych pieniędzy nie mamy, ale liczymy, że w przyszłym roku zakończymy prace i kolejny PŚ w kombinacji norweskiej rozegrany zostanie w Zakopanem".
Puchar Świata w kombinacji norweskiej rozgrywany jest od sezonu 1983/84. Dwuboiści klasyczni startowali podczas organizowanych w Zakopanem międzynarodowych zawodów kilkakrotnie: w mistrzostwach świata seniorów w 1929, 1939 i 1962, mistrzostwach świata juniorów w 2008, Pucharze Świata w 1999, 2001, 2007 i 2008 oraz Pucharze Świata B w 1997 1999 2003 i 2004 roku.
Największym osiągnięciem polskich dwuboistów było zdobycie przez Franciszka Gąsienicę Gronia brązowego medalu igrzysk olimpijskich w Cortina d'Ampezzo w 1956 r. Startujący w tej dyscyplinie jego wnuk Tomasz Pochwała zakończył sezon 2009/2010 na 57. miejscu w klasyfikacji generalnej PŚ.